Z koszykarską Ligą Mistrzów Chris Wright przywitał się w swoim najlepszym stylu. W pełni wywiązuje się ze swojej roli w drużynie, zdobywa pokaźne ilości punktów i rozdaje asystę za asystą.
W przegranym 105:122 meczu z UNET Holon amerykański rozgrywający zaliczył 25 punktów i 10 asyst. I właśnie te liczby pozwoliły mu przejść do historii.
Zobacz także. Piękny mecz w Gdyni. Arka o krok od sensacji. Trener Frasunkiewicz dumny i... wkurzony
Było to trzecie double-double tego doświadczonego gracza w trzecim występie tegorocznej edycji koszykarskiej Ligi Mistrzów. Jak się okazuje przed nim nie dokonał tego jeszcze nikt w historii rozgrywek, które zostały powołane do życia w sezonie 2016/2017.
ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
Dotychczasowe występy Chrisa Wrighta:
- 16 punktów i 11 asyst w meczu BAXI Manresa - Polski Cukier Toruń
- 16 punktów i 10 asyst w meczu Polski Cukier Toruń - SIG Strasbourg
- 25 punktów i 10 asyst w meczu Polski Cukier Toruń - UNET Holon
Wright notuje zatem średnio 19 punktów (szósty na liście) i 10,3 asysty na mecz. W tym drugim elemencie jest zdecydowanym liderem BCL. Drugi w tej klasyfikacji Brandon Brown rozdaje średnio 8,7 asysty.
Warto dodać, że w pojedynku tym padł jeszcze inny rekord. 122 punkty zdobyte przez UNET Holon w Toruniu to najlepszy wynik w historii Basketball Champions League. - Pozwalaliśmy rywalom na wszystko. Prawie w każdej kwarcie przekroczyli 30 zdobytych punktów - przyznał po meczu Bartosz Diduszko.
Zobacz także. Euroliga. Popis Mateusza Ponitki, Polak katem Żalgirisu w Kownie