Debiutuje, a tak zachwyca. Kendrick Nunn z Miami Heat pisze wielką historię w NBA

Kto by pomyślał, że po pierwszym tygodniu w NBA najwięcej z debiutantów będzie mówiło się o zawodniku, który nawet nie został wybrany w drafcie? Kendrick Nunn z Miami Heat pisze historię. Taki start sezonu zaliczył mało kto!

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Kendrick Nunn Getty Images / Kevin C. Cox / Na zdjęciu: Kendrick Nunn

Jeszcze przed sezonem rzucił 40 punktów w meczu przeciwko Houston Rockets. Wtedy nikt nie przypuszczał, że może być to namiastka wielkich rzeczy, które Kendrick Nunn chce dokonywać w barwach Miami Heat. Trener Erik Spoelstra mu zaufał, a debiutant odpłaca się trenerowi w niezwykły sposób. 24-latek właśnie przeszedł do historii NBA.

Drużyna z Florydy otworzyła nowy sezon niespodziewanie od czterech zwycięstw w pięciu dotychczasowych meczach. Nunn rozpoczynał każdy z nich. Grał przez blisko 32 minuty, a w tym czasie zdobywał średnio 22,4 punktu, 2,4 zbiórki i 2,6 asysty. Trafiał przy tym aż 48-procent oddanych rzutów za trzy. Nieźle, jak na debiutującego w lidze rzucającego obrońcę.

Kendrick Nunn w ostatnim, wygranym przez Miami spotkaniu przeciwko Atlanta Hawks zdobył 28 punktów, a w sumie w pięciu pierwszych występach zapisał przy swoim nazwisku 112 "oczek". To więcej, niż notowali debiutując w trykocie Heat LeBron James (102) czy Dwyane Wade (57).

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"
24-latek zalicza astronomiczny strat kariery, absolutnie zdeklasował wszystkich, którzy nie zostali wybrani w drafcie, a mimo wszystko znaleźli się w NBA. Trzeba podkreślić też, że na przestrzeni ostatnich 25 lat tylko dwóch pierwszoroczniaków zdołało zdobyć więcej punktów w pięciu pierwszych meczach, niż właśnie Kendrick Nunn. Byli to Jerry Stackhouse (124) w sezonie 1995/1996 oraz Kevin Durant (113) w sezonie 2007/2008. Allen Iverson w swoich pierwszych pięciu spotkaniach w lidze zanotował 107 punktów.

- To wszystko, dzięki ciężkiej pracy, zdecydowanie - mówił Nunn w rozmowie przed obiektywem kamery portalu ESPN po meczu z Hawks. - Wierzę w Jezusa Chrystusa i ciężką pracę, a na parkiecie zostawiam wszystko, co tylko mogę - dodawał debiutant.

Dion Waiters, który w pre-season kwestionował wybory Erik Spoelstry i został przez to nawet ukarany, widzi teraz, że drużyna z Florydy wie, co robi. Waitersa odsunięto od zespołu, tymczasem młodzież: Kendrick Nunn i inny debiutant, Tyler Herro prowadzą Miami do sukcesów. Jimmy Butler po narodzinach córki skupił się już na koszykówce, a dla Heat wbrew pozorom może być to bardzo ciekawy sezon.

Czytaj także: Kawhi Leonard świetny w Halloween. Rzucił 38 punktów, a Clippers pokonali Spurs

Jest jeszcze jeden aspekt, o którym warto wspomnieć w kontekście rewelacji trwającego sezonu. Kendrick Nunn w 2016 roku został oskarżony o pobicie kobiety. Chociaż mówiło się, że powódka wyolbrzymia rolę koszykarza, ten został skazany na 18 miesięcy dozoru sądowego, nałożono na niego również 100 godzin prac społecznych. Usunięto go z uczelnianego zespołu Illinois. Przejął się tym tak mocno, że przez jakiś czas bał się nawet pokazywać publicznie.

Wydaje się, że teraz w jego życiu wreszcie zaczyna się układać. Miami latem zdecydowali się dać mu szansę, po tym jak został zwolniony z Golden State Warriors i podpisali z nim trzyletni kontrakt wart 3,1 miliona dolarów. Jak na razie ten ruch okazał się strzałem w "dziesiątkę".

Czytaj także: Ostatnio spięli się na parkiecie, teraz odpoczną. Joel Embiid i Karl-Anthony Towns ukarani

Czy Kendrick Nunn utrzyma świetną formę z pierwszych meczów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×