Liga Mistrzów. Anwil i Polski Cukier mają najlepszych strzelców i... najgorszą obronę

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Tony Wroten i Ricky Ledo
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Tony Wroten i Ricky Ledo

Chris Wright z Polskiego Cukru jest najlepszym strzelcem Basketball Champions League. Wysoko w tej klasyfikacji są także Keith Hornsby i Tony Wroten (Anwil). Torunianie i włocławianie bronią najgorzej ze wszystkich drużyn w rozgrywkach.

Po czterech meczach w rozgrywkach Basketball Champions League - zespoły z Energa Basket Ligi: Polski Cukier Toruń i Anwil Włocławek mają na swoim koncie jedno zwycięstwa i trzy porażki.

Torunianie i włocławianie odprawili z kwitkiem francuskie drużyny - odpowiednio SIG Strasbourg i EB Pau-Orthez.

Zobacz także: Milan Milovanović żegna się z Anwilem Włocławek. Serb może zostać w EBL

O ile w Polskim Cukrze taki bilans przyjęto bez większych emocji (zespół debiutuje w rozgrywkach), to we Włocławku spodziewano się znacznie lepszych wyników. Trener Igor Milicić podkreśla, że nie należy zwieszać głów.

ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Byłem obywatelem Polski

- Europa nie jest przegrana. Dużo meczów jest jeszcze do rozegrania. Wszystko może się odmienić. Zespół wierzy w odwrócenie złej serii i wejście na zwycięską ścieżkę - mówi Chorwat.

Polski Cukier i Anwil mogą się pochwalić się indywidualnymi osiągnięciami swoich zawodników. Chris Wright ze średnią 21,8 punktu na mecz jest najlepszym strzelcem rozgrywek. Amerykanin jest także najlepszym podającym (9,3). Rozgrywający toruńskiej drużyny prezentuje się rewelacyjnie - w trzech spotkaniach zanotował double-double, a w ostatnim meczu zdobył aż 30 punktów!

Czwarte miejsce pod względem zdobytych punktów zajmuje kolega Wrighta z drużyny: Keith Hornsby. Amerykanin średnio notuje 20,3 "oczka" na mecz. Na piątej pozycji znajduje się Tony Wroten, który ma średnią na poziomie 19,3 punktu. 18 punktów na mecz zdobywa z kolei Damian Kulig. Polak swojego dorobku na razie nie poprawi, bo walczy z kontuzją stopy. Do gry ma wrócić za kilka tygodni.

Największym mankamentem polskich drużyn jest defensywa. Torunianie i włocławianie bronią najgorzej ze wszystkich drużyn w rozgrywkach. Polski Cukier stracił w czterech meczach aż 401 punktów, z kolei Anwil - 398. Oba zespoły dwukrotnie pozwalały rywalom na przekroczenie granicy 100 punktów. Hapoel Holon zdobył w Toruniu aż 122 oczka, co jest nowym rekordem w Lidze Mistrzów.

W piątej kolejce LM torunianie na wyjeździe zagrają z litewskim BC Lietkabelis, z kolei włocławianie zagrają z belgijskim Telenet Giants Antwerpia.

Zobacz także: EBL. Łukasz Majewski: Taka szansa mogła się długo nie pojawić

Komentarze (1)
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Toruń słabo broni, bo nie ma kim, jak wrócą kontuzjowani, to wszystko się zmieni, więc nie ma sensu robić zamętu.