EBL. Zmiana trenera w PGE Spójni Stargard

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Kamil Piechucki
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Kamil Piechucki

Kamil Piechucki nie jest już trenerem PGE Spójni Stargard. Do rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron doszło we wtorek.

We wtorek zarząd PGE Spójni Stargard poinformował o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron z trenerem Kamilem Piechuckim. Nazwisko nowego szkoleniowca ma być podane w najbliższym możliwym czasie. W niedzielę klub z Pomorza Zachodniego rozegra kolejny ligowy mecz. O godz. 15:00 podejmie BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.

To trzecia zmiana trenera w Energa Basket Lidze w tym sezonie. Wcześniej pracę stracili szkoleniowcy BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski i Polpharmy Starogard Gdański.

Czytaj też: Kyle Weaver wchodzi na wyższy poziom]

Kamil Piechucki został trenerem PGE Spójni Stargard 23 stycznia. Wcześniej był asystentem Krzysztofa Koziorowicza, od którego przejął zespół. Debiut miał obiecujący, bo wygrał z Treflem Sopot 98:96. Później były lepsze i gorsze momenty. Po świetnym finiszu w sezonie 2018/2019 Stargardzianie zajęli 13. Miejsce.

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Później jednak apetyty były większe. Wpłynęło na to pozyskanie sponsora strategicznego. Celem klubu w tym sezonie jest awans do play-offów. Tymczasem PGE Spójnia zaczęła sezon od dwóch zwycięstw w siedmiu meczach. To plasuje ją na 12. pozycji. W tym momencie drużynie zdecydowanie bliżej było do gry o utrzymanie niż lokaty w środku tabeli.

Taki start nie wziął się z niczego. Trener, który pierwszy raz budował zespół na tym poziomie dość długo kompletował skład. Największe kłopoty miał z pozyskaniem jakościowych graczy zagranicznych, którzy z założenia powinni robić różnicę. Klub ogłosił do tej pory aż dziewięć zagranicznych transferów. Z tego grona aż sześciu koszykarzy zgłoszono do rozgrywek (Justin Tuoyo już opuścił zespół). To będzie dużym wyzwaniem dla nowego szkoleniowca, bo kolejne zagraniczne licencje będą sporo kosztowały. Nie wiadomo również, na jaką trenerską opcję zdecyduje się klub. Wybór stargardzianie mają dość duży.

W ostatnim meczu prowadzona przez Kamila Piechuckiego PGE Spójnia przegrała na wyjeździe ze Startem Lublin 73:82. Stargardzianie po słabym początku spotkania nawet na chwilę nie wyszli na prowadzenie. Jeszcze po trzech kwartach przegrywali dwoma punktami, ale na początku decydującej części stracili kontakt z przeciwnikiem.

Kibice domagali się zmiany trenera już po domowej porażce ze Śląskiem Wrocław (79:82). Na zmianę zanosiło już się wcześniej, ale PGE Spójnia wygrała po dogrywce z GTK Gliwice 97:93. Dwa kolejne mecze - ze Śląskiem i Startem pokazały jednak, że gra drużyny jest coraz słabsza.

Zobacz także: Legia Warszawa wróciła do gry o play-offy

Komentarze (5)
avatar
Polta
14.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki mądry to i Piechucki by był. Tylko skąd kasę na kolejne wzmomienia? 
arkadio13
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bardzo dobra decyzja nowy trener przede wszystkich powinien wzmocnić skład bo jest za słaby na walkę o top 8!! 
avatar
Wallece
12.11.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Winniczka niech biorą !