Emil Rajković z następnym sukcesem. Były trener polskich klubów poprowadzi kadrę Kazachstanu
Emil Rajković, który niedawno zdobywał z BM Slam Stalą dwa medale Mistrzostw Polski, teraz poprowadzi kadrę narodową Kazachstanu.
WP SportoweFakty
/ Tomasz Fijałkowski
/ Na zdjęciu: Emil Rajković
Emil Rajković, świetnie znany w polskim środowisku koszykarskim, z roku na rok wzbogaca swój warsztat i dopisuje do swojego dorobku następne sukcesy. 41-latek został wybrany "Trenerem Roku" sezonu 2018/2019 w prestiżowej lidze VTB. Jego BC Astana osiągnęła wówczas historyczny, najlepszy wynik w całej swojej historii.
Władze klubu z Kazachstanu były tak zadowolone, a zarazem pełne podziwu pracy Macedończyka, iż doszło do przedłużenia współpracy. Obie strony podpisały nowy, dwuletni kontrakt. Teraz dowiedzieliśmy się także, że Emil Rajković będzie pełnił rolę pierwszego trenera kadry narodowej. To duże wyzwania, a zarazem nobilitacja.
41-latek w swoich meczach stawia na lokalnych zawodników i daje im możliwość rozwoju poprzez regularne występy na parkietach międzynarodowej ligi VTB. Jego zaangażowanie musiało zostać docenione przez związek, bo Rajković został nominowany do przejęcia stanowiska podstawowego szkoleniowca kadry z Azji. W jego sztabie znajdzie się też Serb, wieloletni asystent Marko Velickovic.
Przed nim sporo pracy. Kazachstan w rankingu FIBA plasuje się na odległym, 75. miejscu, tuż za Indiami czy Paragwajem. Wyprzedzają natomiast m.in. Andorę, Cypr oraz Irak. Ostatnie mistrzostwa Azji w 2017 roku zakończył się dla nich fiaskiem, po trzech porażkach w trzech meczach reprezentanci Kazachstanu skończyli turniej na ostatnim miejscu. Emil Rajković udowodnił już jednak wielokrotnie, że nie boi się wyzwań i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
Macedończyk w latach 2014-2016 pracował w Śląsku Wrocław. Sukcesy odnosił w Ostrowie Wielkopolskim. Prowadzona przez niego BM Slam Stal zdobyła wówczas brązowy oraz srebrny medal Mistrzostw Polski. Rajković z Ostrowa przeniósł się do Astany, gdzie nadał swojej trenerskiej karierze jeszcze zawrotniejszego tempa.
Czytaj także: Arka Gdynia się przełamała! Krzysztof Szubarga niczym dyrygent
Czytaj także: Ricky Ledo, gwiazda Anwilu Włocławek: Biorę odpowiedzialność za tę porażkę
