Jeszcze przed Świętami zebraliśmy najświeższe doniesienia odnośnie stanów zdrowia czołowych zawodników NBA. A te są optymistyczne. Luka Doncić wraca do siebie po skręceniu kostki i być może wystąpi jeszcze w tym tygodniu. Byłaby to świetna wiadomość dla Dallas Mavericks, którzy po świetnym początku sezonu są uznawani za czołowy zespół ligi.
Luka Doncić 15 grudnia zakończył mecz z Miami Heat po niespełna dwóch minutach. 20-latek przy próbie wjazdu na kosz nadepnął na stopę Kendricka Nunna i doznał bolesnej kontuzji skręcenia prawej kostki. Słoweniec, podskakując na jednej nodze udał się do szatni i nie wrócił już do gry do końca spotkania. Wstępne diagnozy mówiły, że ma opuścić nawet kilka tygodni.
Nie jest tak źle. Doncić zaczął już trenować na pełnej intensywności, bierze udział w przedmeczowych rozgrzewkach zespołu i według specjalistów, wygląda coraz lepiej. Bardzo możliwe, że Słoweniec wystąpi w czwartkowym, domowym meczu przeciwko San Antonio Spurs. Dallas są zadowoleni z tego, jak przebiega rekonwalescencja ich czołowego zawodnika. Mavericks dotychczas bez Luki w składzie zwyciężyli dwa z pięciu meczów. 20-latek zdobywa w tym sezonie średnio 29,3 punktu, 9,6 zbiórki oraz 8,9 asysty.
ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem
O dużym pechu może mówić Stephen Curry, który złamał rękę 31 października w meczu z Phoenix Suns. Lekarze mówili o trzech miesiącach przerwy trzykrotnego mistrza NBA i dwukrotnego MVP ligi. Jak będzie w rzeczywistości? Ostatnio na temat swojej gwiazdy w rozmowie z dziennikarzami wypowiedział się trener Golden State Warriors, Steve Kerr.
- Steph zaczął trenować swoje koszykarskie ruchy. Jeszcze nie oddaje rzutów, ale wykonuje już inne czynności związane z koszykówką. Trenuje wyskok i tego typu rzeczy - wypowiadał się trener Steve Kerr, którego drużyna ostatnio zwyciężyła dwa mecze z rzędu, ale ich ogólny bilans 7-24 plasuje zespół z Oakland na samym dnie Konferencji Zachodniej.
Teraz Stephen Curry ma zacząć podróżować z zespołem na mecze wyjazdowe. To będzie jego następny krok w drodze do powrotu na parkiety. - Chcielibyśmy mieć go ze sobą najwięcej, jak to możliwe. Jeszcze nie rozmawiałem z nim o naszym następnym wyjeździe, ale jestem pewien, że będzie z zespołem coraz częściej. Stephen intensywnie pracuje też z naszym sztabem - dodawał Kerr, cytowany przez ESPN.
Czytaj także: Cleveland Cavaliers i Utah Jazz dokonali wymiany. Czekaliśmy na nią 161 dni
Czytaj także: EBL. Siedem trójek na dzień dobry. James Florence zaszalał, brakuje go w PLK