EBL. Anwil - Arka. Krzysztof Szubarga: Liczę, że odegramy się na rywalach

Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Krzysztof Szubarga
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Krzysztof Szubarga

- Po ostatnich play-off odczuwamy niedosyt i liczę na to, że odegramy się na Anwilu za ostatnie porażki. Grałem kilka lat we Włocławku i ten mecz traktuję wyjątkowo - mówi Krzysztof Szubarga, kapitan Asseco Arki Gdynia.

Okres świąteczno-noworoczny jest mocno napięty dla koszykarzy Asseco Arki Gdynia. Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza 18 grudnia rywalizowali na wyjeździe z Galatasaray Stambuł (porażka 73:92), by kilka dni później (22 grudnia) na własnym parkiecie po dramatycznym boju pokonać Kinga Szczecin 83:82.

Zobacz także: Kulisy odejścia gwiazdy PLK. Michał Dukowicz: Rosjanie zadzwonili i zapytali o numer konta

Gdynianie musieli zostawić na parkiecie sporo sił i zdrowia. Goście postawili twarde warunki. Po 20 minutach prowadzili nawet różnicą dziewięciu punktów. Druga połowa była jednak bardzo dobra w wykonaniu gospodarzy, którzy zaczęli grać agresywniej w obronie, poprawiając także skuteczność w ataku.

- W drugiej połowie zagraliśmy taką koszykówkę, jaką chcemy grać przez 40 minut. Mogę zapewnić, że będziemy grali taką właśnie koszykówkę. Z takim zaangażowaniem, determinacją i walką o każdą piłkę na parkiecie - mówi Krzysztof Szubarga, auto 9 punktów i 11 asyst.

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Dyskobole wyrzuceni z Diamentowej Ligi. Piotr Małachowski: To bardzo brzydko

- Jeśli Krzysztof Szubarga daje sygnał do ataku i pogoni, to innym nie wypada nie rzucić się na piłkę czy walczyć na całego - chwali doświadczonego rozgrywającego trener Przemysław Frasunkiewicz.

- Idziemy w dobrym kierunku - przekonuje kapitan Asseco Arki.

Czasu na świętowanie jednak nie było, bo już w czwartek, w II dzień Świąt Bożego Narodzenia, gdynianie zagrają we Włocławku. Hitowe spotkanie jest świątecznym prezentem dla kibiców najlepszej koszykówki w naszym kraju.

- Po raz pierwszy wystąpię w takim spotkaniu. Nie miałem wcześniej okazji zagrać w "świątecznym meczu". Myślę, iż dla kibiców to duża frajda. Będą mogli w tym czasie zobaczyć starcie dwóch drużyn z czołówki PLK - przyznaje Szubarga.

Obie drużyny w poprzednich rozgrywkach grały przeciwko sobie w półfinale play-off. Wtedy ekipa trenera Igora Milicicia przegrywała już 0:2, ale wygrała trzy kolejne mecze i ostatecznie zwyciężyła 3:2. Teraz gdynianie mają okazję do rewanżu.

- We Włocławku spędziłem kilka sezonów i na pewno traktuję ten mecz wyjątkowo. Po ostatnich play-off odczuwamy niedosyt i liczę na to, że odegramy się na Anwilu za ostatnie porażki. Jedziemy tam walczyć o zwycięstwo - zapowiada kapitan Asseco Arki.

Początek transmisji meczu Anwil Włocławek - Asseco Arka Gdynia w II dzień Świąt Bożego Narodzenia, 26 grudnia o godz. 17:30 w Polsat Sport.


Przeczytaj, co działo się po meczu Stal - Anwil. Dlaczego interweniowała policja?

Komentarze (1)
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Arka jest za słaba, żeby zagrozić Anwilowi w tym roku. Chyba, że gwiazdom włocławskim nie będzie się chciało w Święta biegać.