W niedzielę w Calabasas, w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii doszło do katastrofy helikoptera, którym lecieli m.in. Kobe Bryant i jego córka Gianna. Na pokładzie łącznie było dziewięć osób. Wszystkie zginęły. Jedną z ofiar - trenerkę koszykówki Christinę Mauser - wspomina jej mąż Matthew.
Mauser osierociła trójkę dzieci w wieku 3, 9 i 11 lat. - To była najtrudniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek musiałem zrobić. Jak powiedzieć dziecku, że ich mamy nie ma już wśród nas? One krzyczały, a ja tylko je przytulałem. Kocham moją żonę. Potrzebuję więcej czasu - powiedział Matthew Mauser, którego cytuje portal abcnews.go.com.
Tragedia wstrząsnęła całym sportowym światem. Wszak Kobe Bryant to legenda NBA, która w najlepszej koszykarskiej lidze świata grała przez 20 sezonów. Bryant zdobył pięć mistrzowskich tytułów z Los Angeles Lakers. Po zakończeniu kariery skupił się na rozwoju kariery swojej córki Gianny. Mauser była jej trenerką.
- Byłem z niej taki dumny. Wspaniale było oglądać ją w swoim żywiole. Odbyła wiele podróży helikopterem Bryanta. On wybrał moją żonę jako trenerkę dlatego, że była wyjątkowa. Była bardzo dumna z tego, że mogła z nim współpracować i trenować młode koszykarki - dodał mąż ofiary.
Matthew Mauser przyznał, że jego żona kochała to, co robiła. Nazywał ją niesamowitym sportowcem. Oboje na jednej z pierwszych randek grali w koszykówkę. - Jej ruchy były inne niż pozostałych dziewczyn, z którymi się umawiałem. Właśnie w tym się zakochałem. Do tego miała niesamowite poczucie humoru. Był to helikopter pełen niesamowicie utalentowanych, pracowitych i fantastycznych osób. Chcę tylko, by ludzie wiedzieli, jak niesamowita była moja żona - stwierdził.
Zobacz także:
Śmierć Kobego Bryanta. Znane tożsamości wszystkich zmarłych
Kobe Bryant nie żyje. Zła pogoda prawdopodobną przyczyną katastrofy. Trwa badanie miejsca wypadku
ZOBACZ WIDEO Nie żyje Kobe Bryant. "Odszedł ktoś większy, ktoś kto działał na całe pokolenia i generacje młodych zawodników."