Koszykówka. Marcin Gortat broni Adama Waczyńskiego. "Sposób, w jaki został potraktowany, jest słaby"

Materiały prasowe / Wojciech Figurski / MG Camp / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Materiały prasowe / Wojciech Figurski / MG Camp / Na zdjęciu: Marcin Gortat

- Niestety, sposób, w jaki został potraktowany Waczyński jest naprawdę słaby. Po piętnastu latach gry został odsunięty od składu - powiedział Marcin Gortat. Wciąż trwa dyskusja pomiędzy Waczyńskim a Polskim Związkiem Koszykówki.

Przed kilkoma dniami rozpoczął się konflikt w polskiej koszykówce. Zapoczątkował go brak powołania Adama Waczyńskiego do kadry na nadchodzące mecze eliminacji do EuroBasketu.

Zawodnik wydał oświadczenie, w którym chciał podać prawdziwe powody jego absencji. To z kolei nie spodobało się przedstawicielom PZKosz - tak rozpoczęła się wymiana oświadczeń.

"Nie wiem, kto stoi za tymi działaniami, ale na pewno nie jest to najwłaściwsza droga do rozwoju koszykówki w naszym kraju. Wydaje się, że właśnie swoimi ostatnimi działaniami zacząłeś tę drużynę podzielić i wciągać ją w konflikt, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć" - napisał prezes PZKosz, Radosław Piesiewicz (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Miły gest koszykarza z NBA doprowadził małych fanów do łez

- Jako przewodniczący Polskiego Związku Zawodowego Koszykarzy zostałem poproszony o zajęcie stanowiska w zaistniałej sytuacji w polskim baskecie. Niestety, sposób, w jaki został potraktowany Waczyński jest naprawdę słaby. Po piętnastu latach gry został odsunięty od składu. Sposób i powód odsunięcia są dziwne i niewytłumaczalne - skomentował Marcin Gortat podczas programu "Sportowy Wieczór".

Były gracz Los Angeles Clippers i reprezentacji Polski uważa, że oświadczenia trenera Mike'a Taylora i prezesa Piesiewicza nie zostały napisane przez nich. Dodał, że sprawy tam zawarte są kłamliwe.

- Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z prezesem Piesiewiczem. Próby kończyły się fiaskiem. Wysyłane e-maile odbijały się od ściany. Moje prośby na spotkanie i nawiązanie dialogu w sprawie koszykarzy i zgrupowań niestety nie przyniosły skutku - dodał Gortat.

Na zakończenie Marcin Gortat zaapelował do Radosława Piesiewicza, aby "przestał opowiadać bzdury i kłamliwe rzeczy na temat Waczyńskiego". Liczy także, że prezes PZKosz wyjaśni sytuację z Adamem Waczyńskim.

Reprezentacja Polski rozpocznie walkę o EuroBasket 2021 już 20 lutego. W pierwszym meczu Biało-Czerwoni zagrają w Gliwicach z Izraelem. Trzy dni później w Saragossie spróbują zrewanżować się Hiszpanii za porażkę na MŚ. Czwartym zespołem w grupie A jest Rumunia.

Czytaj także:
Maciej Zieliński ostro o prezesie związku. "Jestem wstrząśnięty"
Wielki pech Adama Waczyńskiego. Polak złamał nos

Komentarze (11)
grolo
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wbrew sugestiom niektórych, tu nie chodzi o stołki tylko o rządzenie koszykówką przez najbardziej nieodpowiednią do tego osobę , politycznego nominata wstawionego tam na siłę, przyjaciela Sas Czytaj całość
avatar
Bog Honor Ojczyzna
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Skoro z kadry wypada już drugi najlepszy zawodnik, to znaczy, że źle się dzieje. Czekamy na wyniki i potem ostre rozliczenia. 
grolo
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
@Stelmet_Falubaz: gdy Gortat robił ustawkę "wizową" z pracownikiem TVPiS to wtedy ci się podobał ? Gdy dał się zaprosić na ustawkę u Szydło ("wspólne oglądanie meczu" podczas Euro) to wtedy ci Czytaj całość
avatar
Stelmet_Falubaz
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Moim zdaniem to właśnie ten młotek jest odpowiedzialny za to co się dzieje w kadrze. 
avatar
Janusz Wojciechowski
7.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Prezes to cienki bolek