Reprezentacja USA ma za sobą jedno z największych upokorzeń w XXI wieku. Podczas mistrzostw świata w Chinach, Stany Zjednoczone zajęły dopiero siódme miejsce, przegrywając z Serbią oraz Francją. "Koszykarze USA przegrali dwa mecze z rzędu na MŚ, a wciąż szukają wymówek. Nie wysłaliśmy słabych graczy na turniej" - podkreślał dziennikarz Dwight Jaynes z NBC.
Tak fatalny turniej ma się już jednak nie powtórzyć. Wszystko dlatego, że największe gwiazdy chcą wrócić do kadry USA. W tym gronie są m.in Stephen Curry, Damian Lillard, Draymond Green, Klay Thompson, Kawhi Leonard czy Anthony Davis.
W szerokiej kadrze znalazł się także Kevin Durant, który przechodzi rehabilitację po kontuzji Achillesa, jednak już myśli nad kolejnym sezonem oraz igrzyskach olimpijskich. Jeśli tylko zdrowie pozwoli, Duranta zobaczymy w Tokio. - To jest zdecydowanie możliwe - przyznał Rich Kleiman, menadżer koszykarza Brooklyn Nets.
ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie
- Nie mam żadnych wątpliwości, że wróci do gry silniejszy niż wcześniej. W następnym sezonie będziemy świadkami pięknych chwil za sprawą Kevina Duranta. Kontuzje są naturalne w tym sporcie, ale oczywiście bywają frustrujące - dodał.
Jak podkreśla "NBC", ostateczna selekcja nastąpi na początku lipca. Wtedy bowiem rozpocznie się obóz reprezentacji USA, na którym pojawi się 12 zawodników. Trenerem w dalszym ciągu jest Gregg Popovich.
Letnie igrzyska olimpijskie w Tokio odbędą się w dniach 24 lipca - 9 sierpnia. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) uważa, że rozprzestrzenianie się koronawirusa nie powoduje odwołania najważniejszej sportowej imprezy na świecie.
Zobacz także: Knicks mieli odpowiedź na small ball Rockets
Zobacz także: Artur Gronek. Jak to jest znów być asystentem