Analiza NBA. Świetna dyspozycja Sacramento Kings. Okażą się czarnym koniem na Zachodzie?

Getty Images / Lachlan Cunningham / Na zdjęciu: Buddy Hield
Getty Images / Lachlan Cunningham / Na zdjęciu: Buddy Hield

Do rozpoczęcia play-offów w NBA pozostały 43 dni. W konferencji zachodniej siedem zespołów może czuć się spokojnych o awans do nich. Zacięta walka toczyć się będzie o ostatnie premiowane miejsce. Czy Sacramento Kings mają na nie realne szanse?

W tym artykule dowiesz się o:

Przerwa na Weekend Gwiazd jest dość symbolicznym momentem w kalendarzu sezonu NBA. Tygodniowa przerwa od rytmu meczowego oraz wcześniejsze okienko transferowe powodują, że układ sił w tabelach jest mocniej podatny na spore przetasowania. Ostatni okres w lidze bardzo skutecznie wykorzystują Sacramento Kings, którzy wciąż liczą się w pasjonującej walce o awans do play-offów na Zachodzie.

Kings rozpoczęli sezon 2019/2020 od pięciu porażek z rzędu, a jeszcze w tym roku zajmowali na Zachodzie nawet 13. miejsce. Mało kto dawał im wtedy szanse na to, że będą jeszcze walczyć o czołową "ósemkę". Statystyczny fan NBA w Ameryce ogląda spotkania ekipy z Sacramento tylko wtedy, kiedy grają oni z zespołem, któremu ten fan kibicuje. Nic zatem dziwnego, że w mało którym miejscu można znaleźć szerszą analizę na temat aktualnej formy tego zespołu, a podstawowym źródłem wiedzy są w tym przypadku highlighty.

Kings w ostatnich trzynastu pojedynkach zanotowali bilans 9-4. I choć nie są to wartości powalające na kolana, to w całej lidze lepsze wyniki udało się osiągnąć jedynie dominującym w swoich konferencjach Los Angeles Lakers oraz Milwaukee Bucks. W tym okresie ekipa z Sacramento wygrała między innymi dwa razy z Los Angeles Clippers, dwa razy ze swoim bezpośrednim rywalem w walce o play-offy Memphis Grizzlies oraz z będącymi w równie dobrej dyspozycji Miami Heat.

ZOBACZ WIDEO: LSK bardziej prestiżowa? "Umowa z Tauronem wpłynie nie tylko na ligę, ale i na reprezentację"

Aktualnie drużyna Kings zajmuje 10. miejsce na Zachodzie (27-35) i jeśli wygra najbliższy pojedynek wyjazdowy przeciwko Portland Trail Blazers to wyprzedzi ich w tabeli, a ich następnym celem w klasyfikacji będą Grizzlies (31-31). Analizując terminarze obu drużyn, pod kątem statystycznym cięższe spotkania do końca sezonu czekają drużynę z Tennessee, jest to zatem furtka dla zespołu z Sacramento na zaatakowanie ósmego miejsca w tabeli.

Jedną z najważniejszych zmian, jakie w ostatnim czasie Kings wprowadzili do swojej taktyki, była roszada w wyjściowym składzie i przesunięcie Buddy'ego Hielda na ławkę rezerwowych. Decyzja była o tyle interesująca, że ten właśnie zawodnik jest jednym z najlepszych strzelców z dystansu w całym sezonie NBA. Hield trafia średnio 3,8 "trójek" na mecz, czym ustępuje jedynie Damianowi Lillardowi oraz Jamesowi Hardenowi. Buddy został też niedawno najskuteczniejszym zawodnikiem w historii ligi na przestrzeni pierwszych czterech sezonów w NBA trafiając próbę z dystansu numer 483. Mimo tego, trener Luke Walton zdecydował się posadzić go na ławce i był to strzał w dziesiątkę.

Hield jest znakomitym strzelcem, jednak braki w jego grze widać jeszcze w wielu elementach. Jest to typ zawodnika, który musi znakomicie wejść w mecz i świetnie czuć piłkę, aby być efektywną częścią całej układanki. Buddy nie jest graczem, który kreuje sobie pozycję na koźle po zasłonach od kolegów, to typowy zadaniowiec pod akcję "catch-and-shoot". Takich akcji w całym sezonie Hield ma na swoim koncie aż 37,2 procent, z których ma skuteczność 41,7 proc. z gry. Równie często Buddy jest wykorzystywany w akcjach spot-up, z których zdobywa znakomite 1,21 punktów na posiadanie (11. wynik w całej NBA, min. 3 próby w meczu oraz min. 30 spotkań w sezonie).

Poprawę w osiągach zespołu odkąd Hield zaczyna mecze z ławki widać gołym okiem w najbardziej podstawowych statystykach udostępnianych przez NBA.

Statystyki Sacramento Kings (Buddy Hield w wyjściowej piątce vs Buddy Hield na ławce rezerwowych)

SytuacjaBilansPunkty na meczSkuteczność za 3OffRtgDefRtgNetRtg
Buddy Hield jako starter 15-29 106,8 35,3 proc. 107,0 110,5 -3,5
Buddy Hield wchodzący z ławki 12-6 113,4 38,7 proc. 113,0 110,9 2,1

Na tej zmianie nie korzysta tylko zespół jako całość, ale sam Hield stał się zdecydowanie bardziej produktywny. Szczególnie widać to w statystyce NetRtg (wynik zespołu z danym zawodnikiem w przeliczeniu na 100 posiadań), w której Buddy poprawił się aż o 9,4 punktów.

Statystyki Buddy'ego Hielda odkąd stał się rezerwowym

SytuacjaPunkty na meczSkuteczność za 3OffRtgDefRtgNetRtg
Buddy Hield jako starter 20,0 36,0 proc. 107,7 112,2 -4,5
Buddy Hield wchodzący z ławki 19,9 39,1 proc. 112,4 107,6 4,9

Kings są zdecydowanie na fali wznoszącej. Ostatnia prosta sezonu regularnego pokaże nam, czy jest to zespół, który w końcu można zacząć brać na poważnie po wielu latach sporej posuchy. Narracja obecnej sytuacji jest dla nich jak najbardziej korzystna. Muszą liczyć jednak na to, że ich bezpośredni rywale w walce o play-offy pogubią gdzieś zwycięstwa, bowiem wszystkie spotkania z chociażby Memphis Grizzlies drużyna z Sacramento ma już za sobą (bilans 3-1 dla Kings).

Czytaj także: 
NBA. New York Knicks szykują ciekawy transfer. Chris Paul zmieni klub?
NBA. Los Angeles Lakers uzupełnili skład na play-offy. Dion Waiters dołącza do zespołu

Komentarze (0)