2 
NBA zawiesiła sezon zasadniczy po tym, jak u zawodnika Utah Jazz, Rudy'ego Goberta, stwierdzono koronawirusa. Gwiazdor basketu z Francji znalazł się na cenzurowanym, kiedy podczas konferencji prasowej niespodziewanie zaczął ostentacyjnie dotykać mikrofonu i telefonów, które go nagrywały. Tak zareagował na pytanie o śmiercionośnego wirusa.
Nieodpowiedzialne zachowanie koszykarza spotkało się z krytyką mediów. Dwa dni później okazało się, że... Gobert zaraził się koronawirusem. W czwartek skruszony gracz przeprosił kibiców.
- Przeżyłem tyle emocji, odkąd poznałem diagnozę. Głównie to był strach, lęk i zakłopotanie. Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest to, że chciałbym publicznie przeprosić ludzi, których mogłem narazić na niebezpieczeństwo. Wtedy nie miałem pojęcia, że się zarażę. Byłem nieostrożny i nie usprawiedliwiam się - napisał środkowy Utah Jazz na Instagramie.
Gobert wierzy w to, że szybko wróci do zdrowia i będzie mógł pomóc w zapobieganiu rozprzestrzeniania się choroby. - Mam nadzieję, że moja historia będzie ostrzeżeniem i sprawi, iż wszyscy potraktują to bardzo poważnie. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby wykorzystać moje doświadczenia jako sposób edukowania innych i zapobiegania rozprzestrzenianiu się tego wirusa - dodał 27-letni sportowiec.
Zobacz:
Koronawirus. PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek odpowiedział na apel Jakuba Błaszczykowskiego
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
