Koszykówka. Adam Waczyński zawiedziony Mike'em Taylorem. "Nie stanął w mojej obronie"

Getty Images / VCG/VCG  / Na zdjęciu: Mike Taylor i Adam Waczyński
Getty Images / VCG/VCG / Na zdjęciu: Mike Taylor i Adam Waczyński

- Nie kontaktował się ze mną - powiedział Adam Waczyński o Mike'u Taylorze, trenerze reprezentacji Polski. Koszykarz nie znalazł się ostatnio w kadrze, co było efektem jego konfliktu z prezesem PZKosz.

Wszystko zaczęło się w lutym, kiedy okazało się, że nazwiska Adama Waczyńskiego nie ma na liście powołanych do kadry. Początkowo PZKosz informował, że Waczyński chce odpocząć od gry w reprezentacji, ale później na jaw wyszedł konflikt z prezesem związku Radosławem Piesiewiczem.

Waczyński po ponad 24h od ogłoszenia powołań wydał mocne oświadczenie, w którym napisał o powodach, dla których nie przyjedzie na lutowe zgrupowanie kadry. "Nie mogę zrozumieć skąd bierze się niechęć prezesa Piesiewicza w stosunku do mnie" - napisał.

- Trudno mi się rozmawia na ten temat. Sprawy nie zostały rozwiązane. Zawsze będę czuł się jak kapitan reprezentacji Polski. Chciałem pomagać nie tylko seniorom, ale też tym, którzy wchodzą do kadry. Nie tylko to, bo też najmłodszym jak na campach Marcina Gortata. Czuję takie wewnętrzne powołanie, że chciałbym przenieść swoje doświadczenie na młodzież. Nic się w tym temacie nie zmienia, wręcz przeciwnie. Cały czas są jakieś szpileczki. Nikt nie chce gasić pożaru, tylko go rozniecić - powiedział Waczyński w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Małachowski opowiedział o treningach w kwarantannie. "Nie ma odpuszczania. Chcę się przygotować do IO"

Mike Taylor zapewniał później, że nadal widzi koszykarza w swoim zespole. Okazało się, że były to tylko słowa w mediach. - Nie kontaktował się ze mną. Zawiodłem się na nim, bo mieliśmy całkiem niezły kontakt. Mogłem z nim rozmawiać wcześniej praktycznie o wszystkim. Nie stanął absolutnie w mojej obronie. Chyba najbardziej zawiodłem się na trenerze - wyjawił zawodnik.

- Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami. Ze związku nie było kontaktu. W tych warunkach ciężko mi wyobrazić siebie w reprezentacji Polski. To ciężki i bardzo złożony temat. Mocno dostało mi się jako kapitanowi zespołu. Nie mogłem sobie na to pozwolić - zakończył.

Aktualnie Waczyński przebywa w Walencji, czekając na ewentualne wznowienie rozgrywek.

Czytaj też: 
Koszykówka. Trefl Sopot. Amerykanin nie chce wracać do kraju. "Tam panuje chaos, w Polsce jest bezpiecznie"
EBL. Profesjonalista pełną gębą. Patryk Nowerski jak koszykarz NBA

Komentarze (10)
Tal
9.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Już to kiedyś napisałem-prezes powinien być zainteresowany by repręzentacja była bardzo silna ale jemu nie zależy-jego ambicyjki są dla niego ważniejsze-musi pokazać,że to on jest najważniejszy Czytaj całość
avatar
stary_trener
9.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Mierny trener pod ochronka jeszcz slabszego prezesa . Podobnie w siatkowce. Obaj Panowie maja jakos dziwna ,,ochronke " na tym portalu. 
avatar
APATOR-1962
9.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Widzę że kibice wirtualnego"miszcza"Polski w natarciu. Słomianki na medale z kartofla gotowe? Ups... zapomniałem że tańczący ze szpadlem liże jeszcze własne jajka i na te kartofle musicie pocze Czytaj całość
avatar
Paweł_xrwd
8.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
3
Odpowiedz
Taylor, czy się go lubi czy nie, jest postawiony w bardzo niezręcznej sytuacji. To nie Waczyński a PZKosz jest jego pracodawcą i jeśli chce pracować z kadrą musi być wobec pracodawcy lojalny. J Czytaj całość
avatar
dziadek60
8.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czasami w koszu pełnym dorodnych pomidorów znajdzie się jeden pomidor zgniły... no i co należałoby w takim przypadku zrobić?