NBA. LeBron James wzruszony po "The Last Dance". "Prawie się popłakałem"

Miliony ludzi na całym świecie oglądają "The Last Dance", w tym także aktualni zawodnicy NBA. Swoimi odczuciami po następnych dwóch odcinkach serialu podzielił się LeBron James, który często jest porównywany do Michaela Jordana. Emerytowany środkowy Detroit Pistons, Bill Laimbeer powiedział nawet, że jest on lepszy od legendy Chicago Bulls, czym wywołał burzę.

James wielokrotnie podkreślał, jak wielkim szacunkiem darzy Jordana. Gwiazdor Los Angeles Lakers zdradził, że podczas oglądania czwartego epizodu "The Last Dance" był bliski uronienia łez.

Ta część dokumentu przedstawiała drogę Michaela Jordana po swoje pierwsze mistrzostwo NBA w historii. Przypomniała, jak zainspirował on kolegów z Chicago Bulls, aby po porażce z Detroit Pistons w play offach, wszyscy razem przepracowali lato i wzmocnili się fizycznie. Chcieli być przygotowani na twardą koszykówkę zespołu "Bad Boys".

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Sędziowie mają otrzymać elektroniczne gwizdki. Szymon Marciniak: Trzeba wypracować nowe nawyki

Bulls, prowadzeni przez trenera Phila Jacksona powstali z kolan, w następnym sezonie pokonali zawziętych rywali 4-0 w Finale Konferencji Wschodniej, a później wygrali także z Lakers Magica Johnsona (4-1). Jordan w 1991 roku dopiął swego. Ta historia wzruszyła LeBrona Jamesa.

"Widzę MJ'a trzymającego pierwsze trofeum. Cholera, prawie się popłakałem! To uczucie i poziom emocji jest niewyobrażalny, przypominasz sobie wszystko, co przeszedłeś" - pisał na swoim Twitterze James, trzykrotny mistrz NBA. Miało to przypomnieć mu o jego pierwszym wygraniu ligi (LeBron dokonał tego w 2012 roku z Miami Heat przyp. red).

Trzeci i czwarty odcinek "The Last Dance" od poniedziałku jest dostępny na Netfliksie. Te epizody zostały poświęcone historii Dennisa Rodmana, rywalizacji Chicago Bulls z Detroit Pistons oraz osobie Phila Jacksona.

Czytaj także: Mistrzowscy Boston Celtics po 12 latach wciąż mają wspólny czat grupowy Josh Richardson włączył się w walkę z koronawirusem. Zaangażował się w przekazanie 500 tys. posiłków potrzebującym