NBA. New York Knicks szukają trenera. Na radarze Tom Thibodeau i Kenny Atkinson

New York Knicks rozpoczęli poszukiwania nowego szkoleniowca. Najpoważniejszym kandydatem na to stanowisko jest Tom Thibodeau, ale poza nim wymienia się również Kenny'ego Atkinsona.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Tom Thibodeau Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Tom Thibodeau
Tydzień temu informowaliśmy o tym, że Tom Thibodeau w rozmowie z Adrianem Wojnarowskim z ESPN podkreślił, że mocno liczy na to, iż uda mu się w najbliższym czasie powrócić na ławkę trenerską któregoś z klubów ligi NBA. Niektóre media od samego początku łączyły go z New York Knicks, gdzie na tym stanowisku obecnie jest wakat. Te doniesienia potwierdzili teraz dziennikarze serwisu "The Athletic" - Mike Vorkunov i Shams Charania.

Szefostwo Knicksów, na czele z nowym prezydentem klubu, Leonem Rose'em, rozpoczęło już poszukiwania i wkrótce przejdzie do rozmów z kandydatami. Okazuje się, że 62-letni szkoleniowiec, który w przeszłości prowadził Chicago Bulls oraz Minnesotę Timberwolves, znajduje się na samym szczycie listy życzeń NYK.

Nie oznacza to jednak, że "Thibs" ma już tę pracę w kieszeni. Jego najpoważniejszym rywalem w walce o posadę w Nowym Jorku jest bowiem Kenny Atkinson, który pracował ostatnio w Brooklyn Nets. To właśnie pod jego wodzą rozpędu nabrały kariery takich graczy, jak między innymi Caris LeVert, Jarrett Allen, ale przede wszystkim Spencer Dinwiddie, który w prowadzonych przez niego Netsach mocno wyrobił sobie nazwisko.

Kto zatem ma większe szanse na objęcie stanowiska w Knicks? Thibodeau od wielu lat przyjaźni się z Rose'em, ale jego metody mocnego treningu od zawsze były nieco kontrowersyjne, choć jak sam ostatnio tłumaczył, podglądanie Doca Riversa sporo mu dało. - Jest świetny (Rivers) w inteligentnym zarządzaniu. Najważniejsze jest zrozumienie tego, co jest najlepsze dla zespołu. Młoda drużyna musi trenować więcej, mieszana mieć dostosowany indywidualny tok zajęć - podkreślił w podcaście Wojnarowskiego.

Atkinson potrafi z kolei doskonale pracować z młodymi graczami, których w New York Knicks przecież nie brakuje. RJ Barrett, Mitchell Robinson czy też Kevin Knox to zawodnicy, których kariery mogą podążyć właściwym torem, o ile oczywiście ktoś nimi odpowiednio pokieruje. I tutaj wydaje się, że zdecydowanie lepiej sprawdziłby się były opiekun ekipy z Brooklynu.

Ktokolwiek więc zostanie szkoleniowcem Knicksów, będzie miał pełne ręce pracy, gdyż ostatnie lata to tak naprawdę pasmo porażek drużyny z "Wielkiego Jabłka". W Madison Square Garden kibice nie obserwowali fazy play-off już bowiem od 7 lat.

Czytaj także:
NBA rozważa kolejny scenariusz wznowienia sezonu. Faza grupowa zamiast I rundy play-offów? >>
Damian Lillard nie owija w bawełnę. "Kilka bezsensownych meczów? Nie wchodzę w to" >>

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
Kto lepiej poradziłby sobie w roli trenera NY Knicks?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×