15 punktów (51 procent skuteczności rzutów z gry), 6,3 zbiórki, 2,1 asysty i 1,2 przechwytu na mecz - takie średnie w sezonie 2019/2020 "wykręcił" Alan Czujkowski.
Bez dwóch zdań był to dobry i ważny sezon dla 30-latka, który potwierdził, że nadal może być wartościowym graczem, a w I lidze czuje się doskonale.
Ważny to był sezon dlatego, żewcześniejszy spędzony w ekipie AZS-u Koszalin w Energa Basket Lidze delikatnie mówiąc nie wyszedł mu najlepiej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi odpoczął. Wraca w wielkiej formie
Swoją karierę postanowił wtedy kontynuować poziom niżej - dlatego trafił do ekipy Miasta Szkła Krosno. Decyzja ta okazała się niejako strzałem w dziesiątkę. Czujkowski grał na tyle dobrze, że zwrócił na siebie uwagę i ponownie zainteresowały się nim kluby z Energa Basket Ligi.
Sam zawodnik mówił jednak po niedawno zakończonym sezonie, że najchętniej zostałby w Krośnie i wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Jego przyszłość ma wyjaśnić się oficjalnie w najbliższych dniach.
Co ciekawe oferty dla Czujkowskiego wpłynęły również z zagranicy. Mowa o dwóch kierunkach: Finlandia i Beneluks.
Zobacz także:
Gorący towar wylądował. Mateusz Zębski zagra w Kingu Szczecin
James Washington wróci do EBL? Jeden klub bardzo o niego zabiega