NBA. Uraz Joela Embiida niegroźny. W play-offach jego zdrowie może być jednak problemem

Getty Images / Drew Hallowell / Na zdjęciu: Joel Embiid
Getty Images / Drew Hallowell / Na zdjęciu: Joel Embiid

Philadelphia 76ers nie mają szczęścia w Orlando. Najpierw kontuzji doznał Ben Simmons, a w ostatnim starciu z Portland Trail Blazers urazu nabawił się Joel Embiid. Obaj są liderami zespołu z Pensylwanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć kontuzja kostki Joela Embiida nie jest aż tak poważna i w przypadku środkowego przerwa od gry nie powinna potrwać zbyt długo, to jednak jest to kolejny ból głowy dla trenera Bretta Browna. Szkoleniowiec Philadelphia 76ers musi bowiem łatać kolejną dziurę w składzie podczas końcówki sezonu zasadniczego w . Wcześniej z rotacji wypadł mu już Ben Simmons, teraz zaś rosły Kameruńczyk.

26-letni koszykarz w niedawnym pojedynku z Portland Trail Blazers zdołał rozegrać niecałe 6 minut. W tym czasie zdobył 2 punkty i zanotował 4 zbiórki, ale spotkania nie dokończył, bowiem nie pozwolił mu na to uraz kostki. I to właśnie pewien sygnał ostrzegawczy. Odkąd bowiem Embiid pojawił się w NBA, jeszcze nigdy nie zdołał rozegrać pełnego sezonu, gdyż zawsze trapiły go większe, jak i mniejsze urazy.

Teraz sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że gdyby z jego zdrowiem był większy problem, Sixers tracą swój największy atut zarówno po atakowanej, jak i bronionej stronie parkietu. Brak Simmonsa to już spore osłabienie, a gdyby w dłuższej perspektywie miało zabraknąć również Embiida, wówczas szanse drużyny na przejście I rundy play-offów byłyby bardzo mizerne.

Najbliższe spotkanie zespół z Filadelfii rozegra przeciwko największej rewelacji od momentu wznowienia sezonu, czyli z Phoenix Suns, którzy na Florydzie legitymują się bilansem 6-0. Jeśli 76ers marzą jeszcze o uniknięciu w PO Boston Celtics, muszą to starcie wygrać, ale bez Kameruńczyka będzie im o to bardzo trudno.

Czytaj także:
NBA. Świetny rzut. Kuzma trafił na wygraną! Suns zachwycają, ich bilans na Florydzie to już 6-0 >>
NBA. Draymond Green za swoje słowa o Bookerze zapłaci 50 tysięcy dolarów >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie

Komentarze (0)