NBA. Mistrzowie mają poważny problem, Boston Celtics prowadzą już 2-0

PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Jaylen Brown i Daniel Theis cieszą się z wygranej
PAP/EPA / ERIK S. LESSER / Na zdjęciu: Jaylen Brown i Daniel Theis cieszą się z wygranej

Toronto Raptors nie mają powodów do zadowolenia. Świetny fragment Marcusa Smarta, ważne trafienia Kemby Walkera i 34 punkty Jaysona Tatuma zapewniły we wtorek Boston Celtics ważny sukces nad aktualnymi mistrzami NBA.

W tym artykule dowiesz się o:

Drugie starcie w półfinale Konferencji Wschodniej niczym nie przypominało pierwszego, kiedy Boston Celtics triumfowali 112:94. Toronto Raptors prowadzili tym razem ośmioma punktami na początku czwartej kwarty (78:70), ale bostończycy odwrócili losy spotkania i zwyciężyli 102:99.

Marcus Smart miał niesamowity moment, w 3 minuty i 4 sekundy zdobył 16 punktów - trafił pięć razy z dystansu z rzędu, a przy ostatnim rzucie był nawet faulowany. Wyprowadził Celtics na prowadzenie 86:85.

- Po tym, jak pierwsza próba wpadła do kosza, wiedziałem, co będzie dalej - mówił zadowolony Smart.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

Podopieczni Brada Stevensa zaczęli przejmować kontrolę nad meczem, Kemba Walker zdobył 11 z następnych 16 punktów swojego zespołu. 30-latek trafił kluczowy rzut z półdystansu na 41,6 sekund przed końcem, którym doprowadził do wyniku 102:99. Toronto Raptors nie udało się już doprowadzić do dogrywki, Fred VanVleet spudłował z dystansu równo z końcową syreną.

Jayson Tatum był bardzo dobrze dysponowany w pierwszej połowie i zdobył w sumie 34 punkty, osiem zbiórek oraz sześć asyst. Skrzydłowy wykorzystał wszystkie 14 rzutów wolnych. Smart dodał 19 "oczek", a Walker 17.

Dla "Dinozaurów" 20 punktów wywalczył Ogugua Anunoby, 19 miał Fred Van Vleet, a po 17 Serge Ibaka i Pascal Siakam. Zawiódł Kyle Lowry, który trafił tylko 5 na 16 oddanych prób, przestrzelił wszystkie siedem rzutów zza łuku.

- Te rzuty tam są. Musimy je tylko trafić. Wygrajmy jeden mecz, a reszta zacznie się układać - komentował Lowry, jeden z liderów Raptors.

Aktualni mistrzowie NBA mają poważny problem. Celtics prowadzą już z nimi 2-0. Jeśli dodamy do tego mecz rozstawiający w ośrodku ESPN Wide World of Sports na Florydzie oraz wcześniejsze mecze sezonu zasadniczego, bilans klubu z Massachusetts przeciwko Raptors wynosi 5-1.

- Ta seria jest daleka od zakończenia. Musisz wygrać cztery mecze - przypominał Jayson Tatum, studząc nastroje.

Trzeci mecz półfinału Konferencji Wschodniej rozpocznie się w nocy z czwartku na piątek o godz. 00:30 czasu polskiego.

Wynik:

Toronto Raptors - Boston Celtics 99:102 (28:28, 20:22, 30:20, 21:32)
(Anunoby 20, VanVleet 19, Siakam 17, Ibaka 17 - Tatum 34, Smart 19, Walker 17)

Stan serii: 2-0 dla Celtics

Czytaj także: Marcin Gortat: Nie byłoby bojkotu, gdyby w USA byli odpowiedni rządzący
Brandon Ingram z nagrodą za największy postęp 

Komentarze (0)