EBL. Miesiąc w drużynie wystarczył. Jamel Morris ważnym ogniwem Legii Warszawa

Materiały prasowe / Paweł Kolakowski, legiakosz.com / Na zdjęciu: Jamel Morris
Materiały prasowe / Paweł Kolakowski, legiakosz.com / Na zdjęciu: Jamel Morris

Jamel Morris zastąpił w składzie Legii Warszawa Zacha Johnsona i spisuje się bez zarzutu. Już w pierwszym spotkaniu z Hydrotruckiem Radom (79:57) udowodnił, że jest dużym wzmocnieniem drużyny.

Legia Warszawa szybko musiała znaleźć zastępstwo dla Zacha Johnsona. Amerykanin cały poprzedni sezon nie grał z powodu kontuzji, dlatego w przypadku 24-latka potrzebne były dodatkowe testy, a ich wyniki nie były satysfakcjonujące dla klubu (więcej TUTAJ).

- Szukaliśmy kogoś kto pomoże Justinowi Bibbinsowi na rozegraniu lub go zastąpi, gdy tego akurat nie będzie na boisku. Ważne jest dla nas także doświadczenie Jamela - komplementował go trener Wojciech Kamiński.

Jamel Morris bez problemu zaaklimatyzował się w zespole oraz nowym mieście, które przypadło mu do gustu. - Warszawa jest niesamowita. Pochodzę z wielkiego miasta, Columbus w Ohio. Obecność w dużym mieście bardzo pomaga, jest tu wiele możliwości, by spędzać wolny czas, świetne restauracje, wszystko czego potrzeba. Nie mam żadnych zastrzeżeń - podkreślał 27-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Amerykanin był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu, gromadząc w całym meczu 16 punktów. Gdy popracuje jeszcze nad skutecznością, z jego formy Legia będzie miała wiele pożytku.

- Fani nam pomogli, wspierali podczas meczu, licznie pojawili się w hali pomimo sytuacji jaka panuje na całym świecie. Bylem pozytywnie zaskoczony faktem, jak wielu ludzie przyszło zobaczyć jak gramy. To był dla mnie pierwszy mecz przed warszawską publicznością, która dodawała nam sił. Bardzo fajnie było grać z kibicami na trybunach - analizuje.

Legia Warszawa w poprzednim sezonie długo walczyła o utrzymanie w Energa Basket Lidze. Teraz, przy znacznie mniejszym budżecie, klub zbudował młody i agresywny zespół, który nie zadowoli się samym awansem do play-off.

- Robimy wszystko najlepiej, jak potrafimy i chcemy powalczyć w wyścigu o play-off, może najlepszą szóstkę ligi. Chcemy być lepsi, poprawiać swoją formę każdego dnia - dodaje Morris.

W następnej kolejce Legia zagra u siebie z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Początek meczu w sobotę o godz. 19:30.

Zobacz także: Siódmy mecz zacięty do ostatnich sekund! Od 1-3 do 4-3. Wielki sukces Nuggets

Zobacz także: NBA. Mistrzowie mają poważny problem, Boston Celtics prowadzą już 2-0

Komentarze (0)