Wielkie wydarzenie w rozgrywkach Energa Basket Ligi. Do Polski po rocznej przerwie wrócił Ivan Almeida, dwukrotny mistrz Polski z Anwilem. W sezonie 2018/2019 był także MVP finałów PLK. Kabowerdeńczyk, który jest idolem włocławskich kibiców, podpisał dwuletnią umowę z klubem z Kujaw.
To znacząca różnica w porównaniu do dwóch ostatnich pobytów Almeidy w Anwilu. Za każdym razem Kabowerdeńczyk podpisywał roczną umowę. Teraz strony zawarły porozumienie na dłuższy okres (jednolity, dwuletni kontrakt).
- Kontrakt Ivana to bez wątpienia największe wydarzenie tego sezonu w Energa Basket Lidze. Postać nietuzinkowa i nie trzeba go reklamować nikomu. Co roku robimy korekty personalne w składzie ekip i tym razem z umową z naszą gwiazdą jest podobnie, jak w sezonie 2018-2019. Różnica jest taka, że zdecydowałem się podpisać umowę na dwa sezony - informuje prezes Arkadiusz Lewandowski w rozmowie z "kkwłocławek.pl".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czas się dla niej zatrzymał. Piękna tenisistka
Almeida ma być lekarstwem na całe zło Anwilu. Włocławianom w tym momencie brakuje dobrej gry w ataku, zespołowości, a i obrona w wielu momentach szwankuje. Nie ma polotu i szybkości. Akcje są często rozgrywane w wolnym tempie. Kabowerdeńczyk ma dać ten błysk, odmienić zespół o 180 stopni. Czasu za dużo nie ma, bo już za niecałe dwa tygodnie podopieczni Mihevca staną do walki o udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Sęk w tym, że Almeida na Cyprze (tam odbędzie się turniej eliminacyjny) nie wystąpi. Co prawda jego agent na Twitterze informował, że zawodnik zagra w eliminacjach Basketball Champions League, ale klub oficjalnie potwierdził, że Kabowerdeńczyka zabraknie na tym etapie rozgrywek.
"Almeida na pewno nie weźmie udziału w turnieju kwalifikacyjnym na Cyprze z uwagi na to, iż termin rejestracji składów minął jakiś czas temu. Pomimo oficjalnej prośby klubu w tej sprawie, FIBA pozostała nieugięta" - czytamy w komunikacie KK Włocławek.
W Nikozji trzykrotni mistrzowie Polski 23 września zamierzą się z Belfius Mons-Hainaut. W przypadku zwycięstwa, finałowe spotkanie - ze zwycięzcą meczu Hapoel - Bakken - odbędzie się dwa dni później (25.09). W związku z obowiązującymi obostrzeniami na Cyprze, starcia odbędą się bez udziału publiczności.
Tymczasem koszykarz już we wtorek pojawi się we Włocławku. W ostatnim czasie indywidualnie pracował w Lizbonie. Podobno jest w świetnej formie fizycznej. - Nigdy nie czułem się lepiej - mówił nam ostatnio. Przedstawiciele Anwilu nie wykluczają występu Almeidy już w środowym spotkaniu ligowym z GTK Gliwice. "Klub dopełnia wszystkie formalności. Być może zagra już w środę" - mówią władze Anwilu Włocławek.
W poprzednim sezonie Almeida zagrał aż w czterech klubach. Sezon zaczął w ERA Basketball Nymburk, po 14 meczach przeniósł się do Galitos-Barreiro w Portugalii, lecz po dwóch kolejnych podpisał umowę we włoskiej drugiej lidze. Nie zagrał tam jednak wielu meczów z uwagi na pandemię, a gdy rozgrywki zostały wznowione, podpisał umowę w izraelskim Ironi Nahariya. W siedmiu meczach notował 14,9 punktu, 6,9 zbiórki, 4,7 asysty i 2,1 przechwytu.
Zobacz także:
EBL. Dariusz Kondraciuk: Tabak i długo, długo nikt. Strategia Mihevca nieco kuleje [WYWIAD]
NBA. Marcin Gortat: Nie byłoby bojkotu, gdyby w USA byli odpowiedni rządzący
EBL. Kamil Łączyński: Mocno zszedłem z ceny. Nie porzuciłem marzeń o grze za granicą [WYWIAD]