- Jestem gotowy do tego, by poprowadzić zespół na dłużej - mówił po zwycięskim meczu z Legią Warszawa (86:78) Marcin Woźniak, który przejął drużynę po Słoweńcu Dejanie Mihevcu.
Prezes Arkadiusz Lewandowski przed tym spotkaniem deklarował, że ostateczną decyzję podejmie na początku nowego tygodnia. Nie jest tajemnicą, że klub prowadził zaawansowane rozmowy z Przemysławem Frasunkiewiczem.
Jego wielkim fanem jest prezes Lewandowski, który przed sezonem deklarował chęć zatrudnienia obecnego szkoleniowca. Były prowadzone między stronami negocjacje, ale ostatecznie wybór padł na Marcina Woźniaka.
Frasunkiewicz po wygranym meczu z Kingiem Szczecin (95:74) otrzymał pytanie na temat rozmów z Anwilem Włocławek. Na konferencji prasowej mówił tak: To są sprawy zakulisowe. To nie miejsce, by o tym opowiadać. Trenera Woźniaka znam bardzo dobrze, był też moim asystentem w kadrze młodzieżowej. Bardzo mu gratuluję. Budował ten zespół z trenerem Mihevcem i doskonale wie, jakie są tam problemy. Jestem przekonany, że znakomicie sobie poradzi i uda mu się poskładać zespół i wprowadzić go na właściwe tory.
Woźniak po raz drugi w swojej karierze poprowadzi zespół Anwilu w roli pierwszego trenera. Wcześniej miało to miejsce w sezonie 2014/2015. Wtedy było to jednak tylko w pięciu meczach. Teraz dostaje konkretną szansę na pokazanie swoich umiejętności. Prezes Lewandowski jest przekonany, że Woźniak poradzi sobie w nowej roli.
- Marcin był przy budowie zespołu, zna jego mocne i słabe strony. Wiele meczów przed nami i myślę że wiele dobrych z tym związanych emocji. Marcin przez lata pracy w naszym klubie zebrał cenne i niezbędne doświadczenie, które z pewnością pomoże mu w roli głównego szkoleniowca - ocenia Lewandowski w rozmowie z "kkwłocławek.pl".
Oficjalny serwis włocławskiego klubu tak opisuje jego kandydaturę: "Marcin Woźniak to rodowity włocławianin, który pracuje w klubie od 2009 roku. Zaczynał u Igora Griszczuka jako scout odpowiedzialny za analizę meczową. W 2012 roku otrzymał funkcję pierwszego asystenta i ugruntował swoją pozycję. W rozgrywkach 2014/2015 na kilka spotkań przejął rolę pierwszego szkoleniowca drużyny, która wówczas myślała jednak raczej o jak najszybszym zakończeniu sezonu, niż przedłużeniu swoich szans na play-off. Po przyjściu trenera Igora Milicicia ponownie zajął się analizą gry rywali, choć jego wkład w prowadzenie treningów był coraz większy".
Woźniak ma duże doświadczenie w roli asystenta. Pracował m.in. z Griszczukiem, Miliciciem, a ostatnio też z Mike'em Taylorem w reprezentacji Polski. Na swoim koncie ma zdobyte dwa mistrzostwa Polski, dwa Superpuchary oraz Puchar Polski.
- Jestem zaszczycony. To dla mnie wyjątkowa chwila, bo jestem w tej organizacji od lat, przeżyłem i te trudne, ale też piękne chwile, czuję się częścią tego klubu i zamierzam dać z siebie absolutnie wszystko, aby Anwil grał najlepiej jak to tylko możliwe. Dziękuję za szansę zarządowi klubu, wierzę, że przez ponad 10 lat pracy u boku różnych trenerów zebrałem doświadczenie, które pomoże mi w pracy w roli pierwszego trenera - przyznaje Woźniak, którego asystentem będzie Grzegorz Kożan.
Zobacz także:
Dominik Olejniczak - z pokorą idzie po swoje. Narodziny nowej bestii w PLK
EBL. Rolands Freimanis: Szukałem klubu, w którym będę wygrywał tytuły. I taki znalazłem [WYWIAD]
NBA. Lakers - Heat. Marcin Gortat: Nie można obstawiać przeciwko LeBronowi. Król jest tylko jeden [WYWIAD]
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprinterzy w szoku! Tego na mecie nie spodziewali się