Tre Bussey wyleciał z kolejnego klubu!

16 października klub ze Szczecina poinformował o zakontraktowaniu Tre Bussey'a, któremu kompletnie nie wyszło w Anwilu Włocławek. Amerykanin był tam jedną z najsłabszych postaci w zespole. Gdy tylko nadarzyła się okazja, włocławianie rozwiązali z nim kontrakt. King wziął go, ale z opcją miesięcznego try-outu.

W ten sposób chciano się zabezpieczyć na wypadek, gdyby Amerykanin dalej prezentował kiepską formę. Liczono jednak, że dla Bussey'a będzie to nowe otwarcie i koszykarz wróci do tego, co prezentował w barwach Polpharmy w sezonie 2018/2019. Wtedy był jednym z najlepszych strzelców Energa Basket Ligi.

Przełamanie jednak nie nastąpiło. King już po dwunastu dniach zdecydował się zakończyć z nim współpracę. Amerykanin wystąpił w dwóch spotkaniach. Łącznie na parkiecie spędził 21 minut, zdobywając w tym czasie 6 punktów (wszystkie w meczu ze Stalą Ostrów Wielkopolski). Bussey został zwolniony ze względu na słabą grę, ale też mało profesjonalne podejście do swoich obowiązków. Trener Łukasz Biela uznał, że należy się z nim rozstać.

"King Szczecin zakończył try-out Tre Bussey'a. Klub poszukuje zawodnika o innym profilu. Sztab szkoleniowy Wilków Morskich intensywnie pracuje nad wzmocnieniem zespołu" - przekazali na Twitterze przedstawiciele Kinga.

Szczecinianie już bez Bussey'a zagrają w czwartek na wyjeździe z Treflem Sopot. Będzie to pierwsze spotkanie w 11. kolejce Energa Basket Ligi.

Zobacz także: EBL. Prezes PGE Spójni o rozstaniu z Winnickim, zmianach w składzie i zatrudnieniu Mihevca [WYWIAD] EBL. Anwil Włocławek. Nowy trener, stare problemy EBL. Michał Kolenda mówi o propozycji z Zastalu, kosmicznym procencie i wycieczkach do trenera [WYWIAD] Karol Wasiek: Ludzie hejtują Marcina Gortata. Niepotrzebnie. To był wielki sportowiec [KOMENTARZ]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie