Adrian Bogucki i Anwil Włocławek. Były wielkie plany i marzenia, a wyszedł... szybki rozwód

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Adrian Bogucki (z piłką) i Darious Moten
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Adrian Bogucki (z piłką) i Darious Moten
zdjęcie autora artykułu

Adrian Bogucki miał być centrem Anwilu Włocławek na lata. Tak to widział prezes Arkadiusz Lewandowski. Tymczasem... po kilku miesiącach współpraca obu stron dobiegła końca, a zawodnik wylądował w Bydgoszczy.

1 lipca. Anwil Włocławek ogłasza transfer Adriana Boguckiego. Może mówić o sukcesie, bo 21-letnim środkowym interesowało się pół ligi, na czele z trenerem Żanem Tabakiem z Zastalu Enea BC. Bogucki był także w notesach przedstawicieli Kinga Szczecin, Enea Astorii Bydgoszcz, Śląska Wrocław, Trefla Sopot, Asseco Arki Gdynia, ale jego agent najpoważniejsze rozmowy toczył właśnie z Zastalem.

I z perspektywy czasu wydaje się, że dla Boguckiego transfer do Zielonej Góry byłby lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza, że Żan Tabak widział go w drużynie, chciał z nim pracować i rozwijać umiejętności.

W kuluarach można było nawet usłyszeć, że Chorwat miał w planach pomóc polskiemu środkowemu... w NBA. Chorwat nadal ma tam spore kontakty - kiedyś grał (zdobył mistrzostwo z Houston Rockets) i pracował jako skaut w NY Knicks. A Bogucki marzy o grze w USA. Zgłosił się nawet do ostatniego draftu (nie został wybrany).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Justyna Kowalczyk w formie. Na trasie i w dobrych ripostach

Zastal chciał go zatrudnić. Przeciągające się negocjacje sprawiły jednak, że sprawa utknęła w martwym punkcie, a i w klubie w końcu stracili cierpliwość do 21-letniego środkowego. Ten podobno gdy usłyszał, że Dejan Mihevc (zastąpił Igora Milicicia) będzie pracował we Włocławku, niemal od razu skierował tam swoje zainteresowanie. Sprawy kontraktowe udało się dograć w ciągu kilku dni.

Wielkie plany

- Gdy pojawiła się oferta, musiałem skorzystać z takiej okazji. Nie bez znaczenia był fakt, że w sztabie Dejana Mihevca jest dwóch trenerów, z którymi pracowałem na kadrze U-20: Marcin Woźniak i Hubert Śledziński - mówił Bogucki po podpisaniu kontraktu.

Strony parafowały roczną umowę, choć we Włocławku bardzo nalegali na znacznie dłuższy kontrakt. Prezes Arkadiusz Lewandowski przyznał, że Bogucki miał zostać centrem Anwilu na lata. - Staraliśmy się zawrzeć dłuższy, może nawet 3-letni kontrakt, jednak zarówno Adrian, jak i agent zawodnika nie byli taką zainteresowani - powiedział w rozmowie z serwisem polskikosz.pl.

Bogucki odrzucił tę propozycję, bo nie chciał w ten sposób blokować sobie ewentualnej drogi do innego zespołu. Nie jest tajemnicą, że Polakowi bardzo zależy na występach w silnej lidze europejskiej. Wybrał Anwil ze względu na sztab trenerski, ale także z powodu możliwości pokazania się w europejskich pucharach. Przed sezonem włocławianie zgłaszali mocny akces do gry w Basketball Champions League. Nie wyszło, bo drużyna odpadła już w I rundzie eliminacji.

Szybki rozwód z Anwilem

Bogucki do Anwilu trafił po przyzwoitym sezonie w Radomiu. Tam złapał nić porozumienia z rozgrywającym Obim Trotterem, który obsługiwał go świetnymi podaniami. Doświadczony Amerykanin umiał korzystać z jego atutów. Środkowy niejednokrotnie podkreślał, że świetnie czuje się w grze pick&rollowej. Bogucki potrafi postawić mocną zasłonę i po niej szybko ściąć w strefę podkoszową.

Wydawało się, że w Anwilu będziemy oglądać go w takich akcjach, tylko że już z innym rozgrywającym. Sęk w tym, że we Włocławku nie za bardzo miał z kim takie akcje rozgrywać. Deishuan Booker korzystał z zasłon wysokich graczy, ale po nich najczęściej oddawał rzuty, z kolei McKenziego Moore'a nie rozgrywa pick&rolli, bo rywale odchodzą od niego na 2-3 metry, prowokując tym samym Amerykanina do rzutu z dystansu. To sprawia, że gra Anwilu w ataku jest niezwykle uproszczona.

Inną sprawą jest fakt, że Bogucki nie najlepiej wkomponował się do zespołu. Kiepsko spisywał się w roli rezerwowego środkowego, nie spełnił pokładanych w nich nadziei. Być może zawiodła kwestia mentalna. Gra we Włocławku jest mocno specyficzna, trzeba mieć mocny charakter, żeby poradzić sobie w takim miejscu. Presja jest tam olbrzymia. Kibice są wymagający, oceniają niemal każde zagranie. Zawodnicy z większymi CV nie radzili sobie w tych warunkach. Przykład pierwszy z brzegu: Garlon Green, który do Anwilu przychodził po grze w Eurolidze i w VTB.

Trenerzy Dejan Mihevc i Marcin Woźniak rzadko korzystali z usług Boguckiego w większym wymiarze czasowym. Najwięcej zagrał przeciwko Kingowi Szczecin: 23 minuty. W żadnym spotkaniu nie przekroczył bariery 10 punktów. Średnio notował 3,7 punktu i 2,7 zbiórki na mecz.

- Adrian Bogucki był w stałej rotacji. Pełnił rolę zmiennika Ivicy Radicia. Dostawał swoje szanse, raz ich było więcej, a raz mniej - mówił Marcin Woźniak, po meczu w Ostrowie.

Po zakończeniu tego spotkania trener Woźniak w szatni podziękował środkowemu za jego pracę przez kilka ostatnich miesięcy. We Włocławku uznali, że trzeba coś zmienić w składzie i wzmocnić pozycję środkowego.

- Po zakontraktowaniu Shawna Jonesa Adrian byłby centrem numer trzy w hierarchii. Jego rola z pewnością uległaby zmniejszeniu. Uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie. My musimy wprowadzić do drużyny Shawna, a Adrian poszuka swojej szansy w nowym klubie - tłumaczył (za kkwloclawek.pl) prezes zarządu KK Włocławek, Arkadiusz Lewandowski.

- Adrian Bogucki jest fajnym, młodym chłopakiem, który zrobi w przyszłości dużą karierę. Będzie grał na wysokim poziomie, bo ma ku temu predyspozycje. Dobrze pracuje, stara się, walczy - dodał już w rozmowie z Michałem Fałkowskim dla Anwil Włocławek TV.

W Bydgoszczy nowe rozdanie

Transfer Shawna Jonesa oznaczał, że Bogucki musiał poszukać sobie nowego pracodawcy. Ostatecznie koszykarz wylądował w Enea Astorii Bydgoszcz, choć jego agent prowadził też rozmowy z innymi klubami, m.in. Legią Warszawa. Bydgoszczanie mają problem pod koszem, po tym jak urazu nabawił się Markus Loncar. Bogucki trafił pod skrzydła Artura Gronka i Marka Popiołka. Z tym drugim współpracował w HydroTrucku Radom.

W Bydgoszczy 21-letni środkowy będzie jednak musiał w dalszym ciągu walczyć o swoje, bowiem bardzo dobry sezon ma starszy od niego o trzy lata Łukasz Frąckiewicz, który potwierdza spory progres, będąc drugim w lidze zbierającym pod kątem walki na atakowanej tablicy. Średnio zdobywa 9,4 punktu i 7,8 zbiórki.

- Adrian ma bardzo duży potencjał. Jest młodym, polskim, wysokim graczem, których tak naprawdę zbyt wielu dostępnych nie ma, czy to w naszej lidze, czy poza nią. Jest typowym zawodnikiem na pozycji numer "5". Adrian chce pracować, rozwijać się, a ja lubię z takimi graczami współpracować. Jest dobrym "screenerem" i rolującym pod kosz, umie zachować się w polu 3 sekund, a także rzucić z półdystansu - mówił w rozmowie z serwisem polskikosz.pl Artur Gronek, trener Enei Astorii.

Bogucki wystąpił już w dwóch meczach (w obu po 13 minut) bydgoskiego zespołu. W starciu ze Śląskiem zdobył sześć punktów, z kolei z GTK uzyskał trzy oczka.

Zobacz także: Andrzej Pluta: Nie wszyscy w Polsce mają pomysł na młodych graczy [WYWIAD] Przemysław Frasunkiewicz mówi o rozmowach z Anwilem, budowaniu "drzewek" i wspieraniu polskich trenerów [WYWIAD] Tomasz Jankowski mówi o komentowaniu, idealnym Lundbergu i kiepskim Anwilu [WYWIAD] Kredyty, rodzina, agenci. Jakub Garbacz opowiada o drodze na szczyt [WYWIAD]

Źródło artykułu:
Czy Adrian Bogucki latem podjął dobrą decyzję przy wyborze klubu?
Tak
nie, powinien wybrać Zastal
nie, powinien wybrać inny klub
nie mam zdania
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
avatar
Cezary Pazura
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale wy jesteście wszyscy tacy do przodu! Czy Ja pisałem coś wcześniej o waszych Klubach?! Wy cały czas jak to czytam i tylko o Anwilu wypowiadacie się na temat Tego Klubu!! Ja piszę nie do was Czytaj całość
avatar
Cezary Pazura
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@HalaLudowa: A Ty jesteś zakompleksionym Ziomkiem ,który rozpisuje się cały czas o Anwilu! Jak Cie coś boli to już pisałem won z tego portalu dotyczących artykułów o Anwilu!! Ja nie Czytaj całość
avatar
яzemiosło
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niestety Bogucki nie otrzymał zbyt wielu szans we Włocławku. Za kandencji Woźniaka jakby przyspawany do ławki, szkoda bo drużyna gra "piach" więc była dobra okazja by ogrywać AB. Zwł Czytaj całość
avatar
HalaLudowa
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
@Cezary Pazura: Jesteś kibicem o mentalności magazyniera. Typowym fanatykiem Anwilu żegnającym hejtem koszykarza, który grał dla Twojej drużyny. Tak samo "żegnaliście" choćby Łączkę, Czytaj całość
avatar
Cezary Pazura
22.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Takiego drewna to ja ostatnio dawnoooo nie widziałem! Gość nie ma pojęcia o grze na nogach!!! Niech weżmie trochę lekcji u Zyskowskiego!!! (Seniora) on mu pokarze jak się zastawia przy pracy no Czytaj całość