NBA. Nikola Jokić znów skompletował triple-double, Nuggets lepsi od Warriors

Denver Nuggets w czwartkowym meczu pokonali Golden State Warriors 114:104, a świetnie spisał się Nikola Jokić. Serb znów zapisał przy swoim nazwisku potrójną zdobycz.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Na zdjęciu od lewej: Draymond Green i Nikola Jokić Getty Images / Jamie Schwaberow / Na zdjęciu od lewej: Draymond Green i Nikola Jokić
Już po raz piąty w tym sezonie, a 46. w karierze. Wszechstronny Nikola Jokić poprowadził Denver Nuggets do zwycięstwa z Golden State Warriors. Podkoszowy 18 ze swoich 23 punktów rzucił w drugiej połowie, ponadto miał 14 zbiórek, 10 asyst i trzy przechwyty. Trafił 8 na 16 rzutów z pola i wszystkie siedem wolnych.

- Uważam, że Nikola na pewno będzie brany pod uwagę przy wyborze MVP sezonu zasadniczego, choć oczywiście jeszcze za wcześnie, by o tym mówić - komentował trener Mike Malone, którego drużyna po 12 meczach ma bilans 6-6.

Malone podkreślał też, że Serb ma ogromny wpływ na grę swojego zespołu, a styl, który prezentuje, jest niecodzienny i godny pochwały. Jokić, występujący na pozycji centra, ze średnią 10,5 asysty na mecz jest aktualnie najlepszym podającym w całej lidze NBA.

Stephen Curry robił, co mógł, ale jego 35 "oczek" i 11 zebranych piłek nie uchroniło zespołu z San Francisco od szóstej porażki w trwających rozgrywkach. Gwiazdor Warriors popełnił też siedem straty i miał tym razem najgorszy wskaźnik plus/minus w całym zespole (-21).

Charlotte Hornets postraszyli Toronto Raptors, ale finalnie to podopieczni Nicka Nurse'a zwyciężyli 111:108. Goście z Północnej Karolinie w swoim ostatnim posiadaniu zmarnowali dwa rzuty za trzy, którymi mogli doprowadzić do dogrywki. Świetny był wchodzący z ławki rezerwowych Chris Boucher. 28-latek w 30 minut zanotował 25 punktów i 10 zbiórek. Kyle Lowry trafił 4 na 5 oddanych prób z dystansu, zdobywając w sumie 16 punktów i 12 zbiórek.

Houston Rockets oczyścili atmosferę, wymieniając Jamesa Hardena do Brooklyn Nets (więcej TU) i wygrali od razu pierwszy mecz bez swojego dotychczasowego lidera. Teksańczycy musieli radzić sobie bez m.in. Johna Walla i Erica Gordona, a w zespole nie było jeszcze pozyskanego Victora Oladipo, ale i tak pokonali San Antonio Spurs 109:105.

Spurs prowadzili 101:96 na trzy i pół minuty przed końcem meczu, ale Rockets zamknęli spotkanie zrywem 10-4. Środkowy Christian Wood miał 27 punktów i 15 zbiórek, trafiając 5 na 7 rzutów zza łuku, a 23 "oczka" dodał Sterling Brown, były zawodnik Milwaukee Bucks. - Było sporo zabawy. To są naprawdę przyjemne momenty - mówił po czwartkowym spotkaniu debiutujący w roli pierwszego trenera zespołu NBA Stephen Silas.

Zespół Gregga Popovicha wykorzystał tylko 29-proc. prób z dystansu (9/31), problemy z celnością mieli przede wszystkim DeMar DeRozan (5/14 z gry) i Patrick Mills (1/7 za trzy). Spurs jak na razie mają bilans 1-4 w meczach na własnym parkiecie, a w sumie 6-6.

Wyniki:

Philadelphia 76ers - Miami Heat 125:108 (38:30, 35:28, 25:20, 27:30)
(Milton 31, Harris 18, Maxey 15 - Robinson 22, Vincent 21, Herro 17)

Toronto Raptors - Charlotte Hornets 111:108 (35:34, 36:28, 28:24, 12:22)
(Boucher 25, VanVleet 17, Lowry 16 - Rozier 22, Washington 20, Graham 15)

San Antonio Spurs - Houston Rockets 105:109 (27:30, 18:18, 34:27, 26:34)
(Johnson 29, Walker 16, DeRozan 13 - Wood 27, Brown 23, Tate 13)

Denver Nuggets - Golden State Warriors 114:104 (37:24, 28:30, 25:22, 24:28)
(Jokić 23, Barton 17, Murray 17, Green 15 - Curry 35, Wiseman 18, Wiggins 16)

Portland Trail Blazers - Indiana Pacers 87:111 (26:26, 10:33, 35:25, 16:27)
(Lillard 22, McCollum 22, Anthony 10 - Brogdon 25, Sabonis 23, McDermott 16)

Czytaj także: Jest oświadczenie! Ivan Almeida wraca do zespołu!
Kyndall Dykes zagra w Anwilu. Szokujące kulisy transferu!

ZOBACZ WIDEO: Historia Andrzeja Stękały wzorem dla młodych skoczków. "Wyciągnąłem wnioski z trudnego okresu"
Czy Nikola Jokić zostanie MVP sezonu zasadniczego 2020/2021?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×