12 sezonów na parkietach NBA, cztery kluby, tytuł wicemistrza z Orlando Magic - tak w bardzo dużym skrócie można podsumować pobyt Marcina Gortata w najsilniejszej lidze świata. Rozegrał w niej 806 meczów.
Zawodowa kariera dała mu się mocno we znaki. Jak wygląda jego obecne życie? - Trening, rehabilitacja i dbanie o to, żeby jak najlepiej funkcjonować. Mam problemy z kręgosłupem i biodrami - przyznał w rozmowie z TVP Sport.
Gortat oficjalnie poinformował o zakończeniu kariery w lutym 2020 roku, gdy od roku pozostawał bez klubu w NBA. Jak przyznaje teraz basket nie jest u niego na pierwszym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem
- Koszykówka zeszła już na dalszy plan. Jeżeli basket, to tylko treningi z dziećmi i młodzieżą - dodaje. Dodaje jednak, że z tym co dzieje się w NBA jest na bieżąco, ponieważ utrzymuje kontakt z kolegami z parkietu i śledzi media.
Swego czasu spekulowano, że być może istnieje możliwość związania się z klubem Energa Basket Ligi. Niedawno z takiej opcji skorzystał m.in. Maciej Lampe. Jak sprawa wyglądała u Gortata? - Myślałem o tym, ale bardzo krótko. Nic by mi to nie dało - wyjaśnia. - Mam swoje problemy, które ciągną się jeszcze z czasów grania. Wolałem zakończyć karierę, niż eksploatować ciało do granic możliwości.
Aktualnie Gortat dochodzi do formy - przyznał, że w czasie pandemii przytył "dobre" 10 kilogramów - oraz zajmuje swoją fundacją i biznesami. W tym biznesplanie nie ma inwestycji w żużlowy klub Orła Łódź, którego jest fanem.
Marcin Gortat w środę 17 lutego obchodzi swoje 37. urodziny.
Zobacz także:
Wielkie słowa Iffe Lundberga po transferze do CSKA. Wskazał, komu zawdzięcza swój sukces
Szalony wtorek w PLK: kolejne zmiany w Anwilu i Polpharmie