NBA. Genialny James Harden, dominują też Nikola Jokić i Luka Doncić

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: James Harden
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: James Harden

James Harden zanotował efektowne triple-double (już siódme w barwach Nets), a jego zespół pokonał po dogrywce San Antonio Spurs. Niespodzianką zakończyło się starcie Utah Jazz z New Orleans Pelicans.

Gwiazdor Brooklyn Nets w 44 minuty, które spędził na parkiecie, zdobył 30 punktów, miał też 14 zbiórek oraz 15 asyst, a przy tym nie popełnił ani jednej straty!

James Harden napisał historię, bo nikt w lidze NBA nie skompletował takiego triple-double (30 lub więcej punktów, 15 lub więcej asyst, 10 lub więcej zbiórek) od 1978 roku, zachowując "zero" w rubryce zgubionych piłek. Leworęczny MVP z 2018 roku poprowadził Nets do 23. zwycięstwa w sezonie 2020/2021.

Końcówka czwartej kwarty była chaotyczna, a w tym całym zamieszaniu lepiej odnaleźli się San Antonio Spurs, którzy dzięki trafieniu Dejounte Murraya z półdystansu równo z końcową syreną doprowadzili do dogrywki.

Spurs robili, co mogli, ale w dodatkowych pięciu minutach duet Kyrie Irving - James Harden był nie do zatrzymania. Świetnie spisywał się też Bruce Brown, który w całym meczu rzucił 23 punkty, a Nets szybko wypracowali sobie przewagę i ostatecznie triumfowali na terenie rywali 124:113 (16:5 w dogrywce). Irving miał 27 "oczek", rozgrywający wykorzystał tylko 9 na 24 oddane rzuty z pola, ale w tym solidne 6 na 10 za trzy.

- Szczerze mówiąc, staram się mieć realny wpływ na naszą grę, a nie tylko zdobywać punkty. Mamy wielu chłopaków, którzy potrafią skierować piłkę do kosza. Ja staram się stwarzać im dogodne pozycje do oddawania łatwych rzutów - mówił w rozmowie z mediami James Harden. 
 
New Orleans Pelicans z wielkim zwycięstwem nad dominującymi w NBA Utah Jazz! Luizjańczycy niespodziewanie pokonali Jazzmanów 129:124, a po 26 punktów rzucili Zion Williamson i Brandon Ingram. Co ciekawe, drużynie z Salt Lake City prawie udało się odrobić 17 "oczek" straty, bo od stan 90:107 na początku czwartej odsłony doprowadzili do wyniku 123:124 w końcówce spotkania, ale ostatnie słowo należało do zespołu Pelicans.

Nikola Jokić wdał się we znaki Chicago Bulls. Serbski podkoszowy miał 39 punktów, 14 zbiórek oraz dziewięć kluczowych podań, a przy tym trafił 17 na 28 oddanych rzutów z gry. Denver Nuggets triumfowali w Wietrznym Mieście 118:112, ich aktualny bilans wynosi 19-15 i daje im siódme miejsce w Konferencji Zachodniej.

Podobnie, jak Jokić, o triple-double otarł się w poniedziałek Luka Doncić. Lider Dallas Mavericks uzbierał 33 punkty, 10 zbiórek i dziewięć asyst (12/22 z gry, 5/10 za trzy), co okazało się kluczowe w meczu z Orlando Magic. Goście z Teksasu pokonali drużynę Steve'a Clifforda 130:124.

Wyniki:

Orlando Magic - Dallas Mavericks 124:130 (33:29, 25:32, 28:34, 38:35)
(Vucevic 29, Fournier 26, Carter-Williams 18, Ross 18 - Doncić 33, Brunson 24, Porzingis 17)

Philadelphia 76ers - Indiana Pacers 130:114 (32:33, 23:39, 22:33, 37:25)
(Milton 26, Embiid 24, Korkmaz 19 - Brogdon 20, Sumner 18, Sabonis 15)

Chicago Bulls - Denver Nuggets 112:118 (25:37, 30:25, 32:27, 25:29)
(LaVine 23, White 20, Williams 13, Valentine 13 - Jokić 39, Murray 24, Portr Jr. 17)

New Orleans Pelicans - Utah Jazz 129:124 (26:23, 33:41, 40:24, 30:36)
(Williamson 26, Ingram 26, Ball 23 - Bogdanovic 31, Gobert 22, Mitchell 21)

San Antonio Spurs - Brooklyn Nets 113:124 po dogrywce (21:27, 33:30, 27:24, 27:27, 5:16)
(DeRozan 22, Murray 19, Walker 19, Poeltl 14, Mills 14 - Harden 30, Irving 27, Brown 23)

Houston Rockets - Cleveland Cavaliers 90:101 (29:34, 21:17, 20:23, 20:27)
(Wall 32, Oladipo 20 - Sexton 39, Gerland 14, Osman 11)

Portland Trail Blazers - Charlotte Hornets 123:111 (27:33, 32:26, 33:24, 31:28)
(Anthony 29, Lillard 23, Covington 21 - Ball 30, Rozier 20, Monk 19)

Czytaj także:
Gra o tron. Wielki hit da odpowiedź na najważniejsze pytanie sezonu zasadniczego

Kopnięcie piłki w trybuny za 25 tysięcy dolarów

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej

Komentarze (1)
avatar
SlavicPride
2.03.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ligi NBA już dawno nie idzie oglądać... Ciągle ten sam schemat... Najpierw gwiazdeczki muszą się nachapać, a potem punkty zdobywa reszta... Czytaj całość