Kilkanaście dni temu Brooklyn Nets poważnie się wzmocnili, podpisując kontrakt z Blake'iem Griffinem, który rozstał się z Detroit Pistons. Jak się okazało, nie był to ich ostatni ruch przed najważniejszymi tygodniami sezonu.
W niedzielę Nets zakontraktowali LaMarcusa Aldridge'a, który będzie występował w barwach ekipy z Brooklynu przynajmniej do końca rozgrywek 2020/21. Wszystko wskazuje na to, że grał będzie nie tylko na nominalnej pozycji (silny skrzydłowy), ale także na pozycji środkowego.
Aldridge kilka dni temu rozstał się z San Antonio Spurs, ale to Miami Heat byli wymieniani jako zespół, który ma największe szanse na podpisanie doświadczonego koszykarza. Tak się jednak nie stało. Aldridge postawił na grę o mistrzostwo NBA, a dołączając do Nets, zmaksymalizował szansę na sukces.
ZOBACZ WIDEO: Koszykówka. Marcin Gortat szczerze o imprezach w Los Angeles. "Jest to część NBA i bycia sportowcem"
Skrzydłowy ma w swoim dorobku już 15 sezonów na parkietach ligi NBA, w tym dziewięć w barwach Portland Trail Blazers. Swoje średnie zatrzymał na poziomie 19,4 punktu oraz 8,3 zbiórki. W sezonie 2020/21 po raz ostatni wybiegł na parkiet 1 marca.
Brooklyn Nets z bilansem 31-15 zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej.
Czytaj także:
- Eurocup. A.J. Slaughter wprowadził zespół do półfinału. Świetna zmiana Balcerowskiego
- Skończył sezon w środę, a już... ma nowy klub. Błyskawiczny transfer centra Anwilu