EBL. Strefa Stali wykończyła Legię. Warszawianie bezradni po przerwie

PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Jakub Garbacz (z lewej) i Grzegorz Kamiński
PAP / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Jakub Garbacz (z lewej) i Grzegorz Kamiński

Arged BMSlam Stal przegrywała do przerwy, ale po zmianie stron udowodniła swoją wyższość. Ostrowianie są już o krok od awansu do finału mistrzostw Polski!

Legia Warszawa rzuciła w czwartek 67 punktów, a zaledwie 24 z nich w drugiej połowie spotkania. Arged BMSlam Stal postawiła strefę, na którą drużyna Wojciecha Kamińskiego nie znalazła recepty.

Warszawianie próbowali rozbijać tę defensywę poprzez rzuty dystansowe, ale wyraźnie nie szło im w tym elemencie, o czym świadczy tylko dziewięć celnych prób na 34 oddane. Tę statystykę ratuje Legii mimo wszystko Jamel Morris, który sam trafił 5 na 11 rzutów zza łuku.

Morris zdobył 27 punktów i oprócz Lestera Medforda, który miał 14 "oczek, cztery asysty i cztery przechwyty, był jedynym jasnym punktem zespołu ze stolicy.

Arged BMSlam Stal pokazała, że ma pomysł na ten półfinał. Jeszcze do przerwy lepsi byli rywale (43:38), a na początku trzeciej kwarty Legia prowadziła 50:40, ale później do końca meczu żółto-niebiescy uzbierali 40 punktów, a warszawianie tylko 17.

Przypomniał o sobie Trey Kell. Słabszy w pierwszym spotkaniu serii, Amerykanin z syryjskim paszportem tym razem zapisał przy swoim nazwisku 19 punktów, osiem zbiórek oraz trzy asysty. Chris Smith i Denzel Andersson dodali do dorobku ostrowian po 12 "oczek", a 11 miał ich James Florence, który trafił trzy na pięć rzutów za trzy. Cały zespół Stali wykorzystał w czwartek solidne 12 na 25 prób dystansowych.

Arged BMSlam Stal, która zakończyła sezon zasadniczy na trzecim miejscu, jest już o krok od awansu do finału mistrzostw Polski! Trzeci mecz półfinału odbędzie się w sobotę o godz. 17:55 w "bańce" Arenie Ostrów.

Stan serii: 2-0 dla Arged BM Slam Stali

Wynik:

Legia Warszawa - Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski 67:80 (27:22, 16:16, 12:23, 12:19)

Legia: Jamel Morris 27, Lester Medford 14, Jakub Karolak 9, Walerij Lichodiej 7, Grzegorz Kulka 5, Earl Watson 3, Dariusz Wyka 2, Nickolas Neal 0, Benjamin Didier-Urbaniak 0, Przemysław Kuźkow 0, Grzegorz Kamiński 0, Adam Linowski 0.

Arged BMSlam Stal: Trey Kell 19, Chris Smith 12, Denzel Andersson 12, James Florence 11, Mark Ogden 9, Jakub Garbacz 8, Josip Sobin 6, Jarosław Mokros 3.

Czytaj także:
Wielka szansa Śląska, mieli Zastal na widelcu. Koszmarne rzuty wolne!
Ziścił się najczarniejszy scenariusz. Jeden z liderów Denver Nuggets kończy sezon

ZOBACZ WIDEO: Ewa Trzebińska o igrzyskach w Tokio. "Ten turniej będzie bardzo wyrównany"

Źródło artykułu: