NBA. Phoenix Suns nie dali szans Denver Nuggets, świetny Chris Paul

Getty Images / AAron Ontiveroz/MediaNews Group/The Denver Post / Na zdjęciu: Chris Paul i  Facundo Campazzo
Getty Images / AAron Ontiveroz/MediaNews Group/The Denver Post / Na zdjęciu: Chris Paul i Facundo Campazzo

Chris Paul zaliczył świetny występ, a jego Phoenix Suns odnieśli pewne zwycięstwo w drugim meczu półfinału Konferencji Zachodniej.

W tym artykule dowiesz się o:

Drużyna z Arizony wyeliminowała już w tych play-offach Los Angeles Lakers, zwyciężając 4-2, a teraz zanosi się na to, że zakończy także sezon Denver Nuggets. Phoenix Suns uzyskali w środę 47,4-proc. skuteczności w rzutach za trzy (18/38), popełnili zaledwie siedem strat i po świetnym meczu triumfowali na własnym parkiecie 123:98, jest już 2-0.

Chris Paul wciąż ma problemy z barkiem, których nabawił się podczas rywalizacji przeciwko Lakers, ale z jego stanem zdrowia jest coraz lepiej. - Czuję się dobrze, naprawdę dobrze - podkreślał w rozmowie z mediami. Widać to także na koszykarskim parkiecie, 36-latek robi niesamowite rzeczy. Paul w 31 minut zapisał przy swoim nazwisku 17 punktów, pięć zbiórek i aż 15 asyst, a przy tym nie popełnił ani jednej straty.

Devin Booker dodał do dorobku Suns 18 "oczek", a w sumie aż sześciu zawodników ich zespołu dobiło do bariery dziesięciu zdobytych punktów. Booker zebrał ponadto dziesięć piłek, double-double miał także środkowy DeAndre Ayton (15 punktów, 10 zbiórek).

Gospodarze w drugim meczu serii prowadzili do przerwy 52:42, a na początku trzeciej kwarty przeprowadzili kluczowy zryw. Szybko zrobiło się 69:48. Nuggets nie potrafili już zbliżyć się do rozpędzonych rywali. Trener Suns, Monty Williams nie musiał nawet eksploatować swoich liderów.

Drużynie z Kolorado na nic zdały się 24 punkty, 13 zbiórek i sześć asyst Nikoli Jokicia, ogłoszonego niedawno MVP sezonu zasadniczego. - To był zawstydzający występ, począwszy ode mnie aż do naszego ostatniego zawodnika. Słusznie wyjeżdżamy stąd z opuszczonymi głowami. Były powody, dla których ich kibice skandowali "Suns w czterech meczach" i naśladowali ruch miotły. Jeśli zagramy w ten sposób w Denver, to ta seria skończy się naprawdę szybko - mówił wściekły trener Nuggets, Mike Malone. Trzecie spotkanie odbędzie się w nocy z piątku na sobotę o godz. 4:00 czasu polskiego.

Wynik:

Phoenix Suns - Denver Nuggets 123:98 (25:21, 27:21, 34:25, 37:31)
(Booker 18, Paul 17, Bridges 16 - Jokić 24, Porter Jr. 11, Millsap 11, Barton 10)

Stan serii: 2-0 dla Suns

Czytaj także: Legia Warszawa pochwaliła się nowym transferem. Wojciech Kamiński "polował" na niego od lat
Aaron Cel jest już z kadrą. Opuści ją z kolei Jakub Garbacz. Dlaczego?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Komentarze (0)