Już kilka tygodni temu informowaliśmy o tym, że Wojciech Tomaszewski opuści Anwil Włocławek i przeniesie się do Asseco Arki Gdynia. We wtorek włocławski klub oficjalnie potwierdził, że utalentowany 19-latek wykorzystał zapis kontraktu zawartego przed rokiem o możliwości zakończenia współpracy po pierwszym sezonie. "Odchodzi z Anwilu" - czytamy.
W tym samym czasie przedstawiciele Asseco Arki pochwalili się kolejnym transferem przed sezonem 2020/2021. Nam Tomaszewski mówi, że o zmianie klubu zadecydował fakt, że gdyńską drużynę poprowadzi Serb Milos Mitrović, z którym zawodnik współpracował podczas turnieju młodzieżowej Euroligi (był wtedy wypożyczony z poznańskiego zespołu).
- Największy wpływ na decyzję miał fakt że Milos Mitrović został pierwszym trenerem drużyny z Gdyni. Miałem już z nim wcześniej kontakt i bardzo dobrze się dogadywaliśmy. Jasno przedstawił mi plan, jaki ma na mój rozwój. Czuję, że u niego mam szansę na wywalczenie dużej liczby minut. Trener wie, co mogę dać drużynie i będzie wiedział jak mnie wykorzystać. Mam nadzieję, że moja rola w drużynie zwiększy się i będę miał duży wpływ na końcowe wyniki zespołu. Bardzo mi na tym zależy - komentuje Tomaszewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!
19-latek nie ukrywa, że sezon w Anwilu nie do końca poszedł po jego myśli. Miał udane fragmenty, ale brakowało mu regularnych minut i większej roli w zespole. Kiepskie (mówiąc delikatnie) były też wyniki drużyny, która zanotowała najgorszy sezon w PLK od lat. Choć kibice bardzo chcieli, by Tomaszewski został w Anwilu, ten zdecydował się na odejście.
- Ostatniego sezonu nie nazwałbym udanym, ale na pewno nie był dla mnie rokiem straconym. Wiadomo, że byłoby super, gdybym dostawał regularne minuty i gdybyśmy wygrywali mecz za meczem, ale i tak uważam, że zebrałem cenne doświadczenie i zobaczyłem, jak wygląda profesjonalna koszykówka. Oprócz tego poznałem dużo chłopaków, od których mogłem się wiele nauczyć, a zwłaszcza od Przemka Zamojskiego, który bardzo mi pomagał się rozwijać - przyznaje.
Tomaszewskiego zapytaliśmy, czy podjąłby inną decyzję, gdyby w Anwilu miałby więcej minut w ostatnim sezonie. Zostałby w klubie na kolejny sezon? - Na pewno miałbym większy problem z podjęciem decyzji. Nie powiem, że na pewno bym został, ale myślę, że byłaby na to bardzo duża szansa. Ciągle trenowanie i brak minut w meczach męczy psychicznie. Nie chciałbym ryzykować drugiego takiego sezonu - mówi wprost.
Tomaszewski jest po Andrzeju Plucie jr kolejnym młodym koszykarzem, który opuszcza szeregi Anwilu. 19-latek zagra w Asseco Arce, a dwa lata starszy Pluta w Enea Astorii Bydgoszcz. Tym samym gdynianie przeprowadzili czwarty sezon przed sezonem 2021/2022. Wcześniej umowy podpisali: Dominik Wilczek, Adrian Bogucki i 23-letni Serb Novak Musić. Tomaszewski w barwach Anwilu rozegrał 26 spotkań ligowych. Rzucał średnio 1,7 punktu.
Zobacz także:
Przemysław Żołnierewicz: Nie dzwonię do trenera Vidina z pytaniami o minuty czy rolę. Sam to wywalczę [WYWIAD]
Janusz Jasiński: Jest smutek. Nie rozumiem decyzji Koszarka
Damian Kulig: Do Stali za Miliciciem. Mówi nam, dlaczego odszedł z Torunia [WYWIAD]
Wojciech Kamiński: Karolak i Koszarek dostali podobne oferty [WYWIAD]