W minionym tygodniu do Anwilu Włocławek trafiło pismo od agenta Przemysława Zamojskiego z rozwiązaniem kontraktu. Zawodnik - w ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty - swój status w klubie określił jako "zawieszony". Wiemy, że między stronami od kilku dni toczyły się rozmowy w sprawie dogadania warunków rozstania. Finalnie udało się dojść do porozumienia, o czym najpierw poinformował Tarek Khrais (agent), a w piątek zrobił to oficjalnie KK Włocławek. Wydano w tej sprawie krótki komunikat.
"Klub Koszykówki Włocławek informuje, że Przemysław Zamojski nie będzie reprezentował Anwilu Włocławek w nadchodzącym sezonie. Umowa z zawodnikiem została rozwiązana za porozumieniem stron" - czytamy na oficjalnej stronie internetowej klubu z Włocławka.
Z naszych informacji wynika, że Zamojski taką decyzję podjął z dwóch względów - zamierza w pełni skupić się na grze 3x3 (niedługo powalczy o medal na IO w Tokio), poza tym był zmęczony sytuacją organizacyjno-finansową w klubach, w których ostatnio grał. Zarówno w Zastalu Enea BC i Anwilu były duże zaległości finansowe.
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
O tym też mówił w wywiadzie dla WP SportoweFakty. - Bo gdy podpisuje się kontrakt, to oczekuje się tego, że pieniądze w całości trafią na konto. Niestety w ostatnich latach było z tym bardzo ciężko. Dalej te pieniądze są... w zawieszeniu. Trzeba ściągać te środki w inny sposób - m.in. zakładając sprawy w sądach. Inaczej nie ma szans, by wyegzekwować zaległości. To przykre i irytujące - mówił nam.
Koszykarz oficjalnie ogłosił zakończenie kariery 5x5. Zamojski jest rekordzistą pod względem zdobytych złotych medali na parkietach PLK. Jest 10-krotnym mistrzem Polski, raz też wywalczył wicemistrzostwo. Trzy razy zdobył Puchar Polski, ma za sobą występy w Eurolidze, EuroCupie, lidze VTB. Przez wiele lat grał także z powodzeniem w reprezentacji Polski.
- Zakończyłem karierę w koszykówce halowej. Od tej pory chcę się skupić tylko na grze w 3x3. Przede mną najważniejsze wyzwanie w karierze, występ na igrzyskach olimpijskich. Skupiam się tylko na tym - powiedział Zamojski dla serwisu "TVP Sport".
Jego decyzję zszokowany jest Arkadiusz Lewandowski, prezes zarządu KK Włocławek. - Przyznaję, że jestem zszokowany decyzją Przemka. Ale znam go od ponad 10 lat, wiem, że to profesjonalista o wielkiej etyce pracy i prowadzi swoją karierę na swoich warunkach. Szanuję "Zamoja" jako największej klasy człowieka i zawodowca. Życzę mu powodzenia w nowym rozdziale koszykarskiego życia - powiedział dla kkwloclawek.pl.
W minionym sezonie Zamojski wystąpił w 19 spotkaniach Energa Basket Ligi. W koszulce Anwilu Włocławek notował średnio 8,2 punktu, 3,1 zbiórki i 1,4 asysty. Po raz pierwszy w historii koszykarz nie zagrał w fazie play-off.
Zamojskiego - w składzie Anwilu - zastąpi Sebastian Kowalczyk (więcej --> TUTAJ). Jego nazwisko już wcześniej przewijało się w kontekście gry we włocławskim klubie. Wakat - po decyzji "Zamoja" - na obwodzie sprawił, że wrócił jego temat. Trwają ostatnie ustalenia na linii agent zawodnika-klub. Kowalczyk w minionych rozgrywkach był zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański.
Zobacz także:
Przemysław Żołnierewicz: Nie dzwonię do trenera Vidina z pytaniami o minuty czy rolę. Sam to wywalczę [WYWIAD]
Janusz Jasiński: Jest smutek. Nie rozumiem decyzji Koszarka
Damian Kulig: Do Stali za Miliciciem. Mówi nam, dlaczego odszedł z Torunia [WYWIAD]
Transfery. Młody talent opuszcza Anwil. Nam mówi, dlaczego