Konkrety lada moment! Sprawdzamy, co słychać w Anwilu Włocławek

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Szewczyk i Wroten
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Szewczyk i Wroten

Polski skład Anwilu Włocławek zostanie zamknięty lada moment. Do drużyny dołączy dwóch zawodników, nie będzie za to Przemysława Zamojskiego. Klub uzyska także wsparcie od spółki skarbu państwa.

Na początku tego tygodnia przedstawiciele Anwilu Włocławek poinformowali o kolejnym podpisanym kontrakcie. Polską rotację uzupełnił Rafał Komenda, który końcówkę minionego sezonu spędził na Kujawach. Trener Przemysław Frasunkiewicz chciał go mieć znów u siebie w drużynie, ceni jego waleczność i zaangażowanie na treningach. "Zawsze pracuje na 100 procent" - podkreśla szkoleniowiec Anwilu. Komenda będzie 11-12. zawodnikiem w rotacji, ubezpieczeniem na pozycjach "cztery" i "pięć".

Budowa polskiej części składu dobiega końca. Trzeba zacząć od tego, że w minionym tygodniu do klubu trafiło pismo od agenta Przemysława Zamojskiego z rozwiązaniem kontraktu. Zawodnik - w ostatniej rozmowie z WP SportoweFakty - swój status w klubie określił jako "zawieszony". Wiemy, że między stronami od kilku dni toczyły się rozmowy w sprawie dogadania warunków rozstania. Z wpisu na Twitterze Tarka Khraisa (agent zawodnika) wynika, że udało się dojść do porozumienia. A sam koszykarz podobno nosi się z zamiarem zakończenia kariery 5x5. 10-krotny mistrz Polski zamierza w pełni skupić się na grze 3x3 (niedługo powalczy o medal na IO w Tokio).

Przemysława Zamojskiego - w składzie Anwilu - ma zastąpić Sebastian Kowalczyk. Jego nazwisko już wcześniej przewijało się w kontekście gry we włocławskim klubie. Wakat - po decyzji "Zamoja" - na obwodzie sprawił, że wrócił jego temat. Trwają ostatnie ustalenia na linii agent zawodnika-klub. Kowalczyk w minionych rozgrywkach był zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański. Wystąpił w 25 meczach, w których średnio notował 8,8 punktu i 3,2 asyst. Wcześniej występował m.in. w Legii Warszawa czy Asseco Arce Gdynia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców

Polską rotację wzmocni także doświadczony Szymon Szewczyk, dla którego będzie to powrót do Włocławka po kilkunastu miesiącach. 38-latek grał w Anwilu w latach 2017/2020. Trener Frasunkiewicz chciał go mieć w drużynie nie tylko ze względu na duże doświadczenie, umiejętności, ale także na kwestię zbudowania dobrej atmosfery w zespole. Szewczyk i Kamil Łączyński mają być czołowymi polskimi postaciami we włocławskiej drużynie.

Włocławscy kibice muszą się za to uzbroić w cierpliwość, jeśli chodzi o kontraktowanie zagranicznych zawodników. To trudny i wymagający proces. Co prawda trener Frasunkiewicz i jego asystenci w ostatnim czasie obejrzeli mnóstwo klipów z zagraniami różnych graczy, ale ci... nie chcą w tym momencie podejmować decyzji, bo są jeszcze ligi, które dogrywają sezon 2020/2021. Chcą poczekać i sprawdzić swoją wartość także w mocniejszych rozgrywkach. Sęk w tym, że polskie kluby czekać za bardzo nie mogą, bo w tym roku też zaplanowano szybszy start rozgrywek (1 września). To nie ułatwia zadania trenerom z Energa Basket Ligi. Też nie jest tajemnicą, że zawodnicy życzą sobie też dużych pieniędzy, a Anwil nie dysponuje już tak dużym budżetem jak to miało miejsce w ostatnich latach. O kontraktach powyżej 10 tysięcy dolarów należy zapomnieć. Usłyszeliśmy jednak, że być może na dniach uda się sfinalizować pierwszy zagraniczny transfer, choć nazwisko gracza jest owiane tajemnicą.

Warto też dodać, że KK Włocławek otrzyma otrzyma wsparcie od marki Polskie Przetwory (był wcześniej partnerem spółki), której właścicielem jest Krajowa Spółka Cukrowa. Tomasz Rega, jeden z członków zarządu KSC, poinformował na ostatniej konferencji prasowej, że w najbliższym czasie na dofinansowanie mogą też liczyć dwa inne kluby z województwa kujawsko-pomorskiego. - Za parę dni dokonamy podpisania kolejnego listu intencyjnego. Tym razem w Toruniu z damskim zespołem Energii Katarzynek oraz we Włocławku z Anwilem - podkreślił. W środę odbyła się wspólna konferencja klubów koszykarskich z Bydgoszczy - KK Astorii oraz KS Basket 25, na której zakomunikowano o wsparciu klubów przez spółkę Polskie Przetwory.

Zmiany zajdą także w sztabie szkoleniowym Anwilu Włocławek. Asystentem Przemysława Frasunkiewicza nie będzie już Kamil Sadowski. Jego miejsce zajmie Piotr Blechacz, który w ostatnich latach pracował w Asseco Arce Gdynia. Frasunkiewiczowi pomagać będzie również Grzegorz Kożan (Marcin Woźniak przeniósł się do Enea Astorii Bydgoszcz). Wspomniany Sadowski prowadzi obecnie camp w Gdyni dla zawodników z PLK i I ligi. Na terenach Akademii Marynarki Wojennej pracują m.in. Filip Put, Jakub Schenk, Mikołaj Witliński czy wspomniany Sebastian Kowalczyk.

Zobacz także:
Przemysław Żołnierewicz: Nie dzwonię do trenera Vidina z pytaniami o minuty czy rolę. Sam to wywalczę [WYWIAD]
Janusz Jasiński: Jest smutek. Nie rozumiem decyzji Koszarka
Damian Kulig: Do Stali za Miliciciem. Mówi nam, dlaczego odszedł z Torunia [WYWIAD]
Wojciech Kamiński: Karolak i Koszarek dostali podobne oferty [WYWIAD]

Źródło artykułu: