Był ważną częścią Zastalu, zostanie w nim? Pytały o niego polskie kluby!

WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Janis Berzins
WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Janis Berzins

Janis Berzins był wiodącą postacią Enea Zastalu BC, który zdobył wicemistrzostwo i Puchar Polski. Łotysz nadal jest bez pracy, czeka na oferty. Sprawdziliśmy, czy jest temat jego dalszej gry w Zielonej Góry.

Łotysz Janis Berzins ze świetnej strony pokazał się w ostatnim sezonie na parkietach Energa Basket Ligi i VTB. Koszykarz był jedną z "perełek" w składzie Żana Tabaka. Chorwacki szkoleniowiec - wraz ze swoim sztabem szkoleniowym - bardzo dokładnie wyselekcjonował zawodników w okresie wakacyjnym, co później przyniosło świetny efekt. Zielonogórzanie zdobyli wicemistrzostwo i Puchar Polski, osiągając także znakomity wynik w lidze VTB.

Nie byłoby tych sukcesów, gdyby nie bardzo dobra postawa 28-letniego koszykarza, który dał się poznać jako efektownie grający skrzydłowy. Oprócz 11 punktów na parkietach PLK miał także ponad 5 zbiórek na mecz - to był jego ogromny atut (prawie 2 zbiórki w ataku na mecz). Berzins świetnie odnalazł się w taktyce Tabaka, który nakazywał graczom twardą walkę na tablicach. "Rebound, rebound" - krzyczał głośno Chorwat w każdym spotkaniu.

Berzins nadal pozostaje bez pracy na sezon 2021/2022. W środę Jakub Kłyszejko, dziennikarz TVP, napisał na Twitterze, że Łotysz może zostać w Zastalu na kolejne miesiące. "Otrzymał propozycję nowego kontraktu. Wiele wskazuje na to, że będzie chciał kontynuować karierę w PLK" - przyznał.

ZOBACZ WIDEO: Iga Baumgart-Witan porównana do absolutnej legendy lekkiej atletyki. "Skoro tak mówią, to miło"

Udało nam się skontaktować z Berzinsem, który nie potwierdził informacji o prowadzonych rozmowach z Zastalem. Nie ma żadnych negocjacji między stronami. Nie ma tematu jego dalszej gry w Zielonej Górze. Choć warto użyć słowa - na ten moment, bo trudno powiedzieć, co stanie się za kilka/kilkanaście dni, gdy władzom wicemistrza Polski nie uda się dojść do porozumienia z innymi zawodnikami. Nie jest tajemnicą, że klub ma na celowniku Jarosława Zyskowskiego.

Ale w kontekście Berzinsa warto napisać, że... inne polskie kluby wyraziły nim zainteresowanie. Jego agent prowadził rozmowy z Anwilem Włocławek i Pszczółką Startem Lublin. Trenerzy Przemysław Frasunkiewicz i David Dedek bardzo cenią sobie jego umiejętności, ale na ten moment cena Łotysza jest po prostu za duża dla polskich klubów. Wiemy także, że Berzins otrzymał dwie propozycje z zespołów ligi VTB.

- Nadal jestem bez pracy. Czekam cierpliwie na oferty, nie chcę pochopnie podejmować decyzji, jest jeszcze trochę czasu na konkretne wybory - mówi nam 28-latek.

Trenerzy polskich klubów prowadzą rozmowy z agentami, choć to trudny i wymagający proces, bo ceny zawodników są na wysokim poziomie. To wynika z faktu, że wielu graczy chce czekać i sprawdzić swoją wartość także w mocniejszych rozgrywkach. Sęk w tym, że polskie kluby czekać za bardzo nie mogą, bo w tym roku też zaplanowano szybszy start rozgrywek (1 września).

Enea Zastal BC Zielona Góra pozyskał Tony'ego Meiera (wraca do gry w koszykówkę), Anwil Włocławek sięgnął po Luke'a Petraska (rezerwowy w Niżnym Nowogrodzie), z kolei Pszczółka Start Lublin podpisał umowy z Tweetym Carterem i Jimmie'em Taylorem.

Zobacz także:
Przemysław Żołnierewicz: Nie dzwonię do trenera Vidina z pytaniami o minuty czy rolę. Sam to wywalczę [WYWIAD]
Jakub Garbacz: Wyjść ze strefy komfortu. MVP polskiej ligi mówi o kulisach wielkiego transferu [WYWIAD]
Ekspert ostro o grze reprezentacji i Taylorze. "To jest dywersja!"
Transfery. Młody talent opuszcza Anwil. Nam mówi, dlaczego

Komentarze (0)