Śląsk Wrocław wraca na europejskie salony. Moment jest jednak fatalny

WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Łukasz Kolenda
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Łukasz Kolenda

Na tę chwilę we Wrocławiu czekano z utęsknieniem. Śląsk ponownie zagra wśród najlepszych drużyn w Europie. W środę czeka go pierwszy mecz w EuroCupie. Rywalem będzie litewska drużyna BC Lietkabelis.

EuroCup to drugie najsilniejsze - po Eurolidze - rozgrywki w Europie. Nie brakuje tam wielkich firm czy znakomitych zawodników. Wśród nich jest też Śląsk.

Niestety dla siebie moment inauguracji nie jest dla tego klubu najlepszy. Wrocławianie są w dołku, niedawno zmienili trenera, ale nie dokonali jeszcze korekt w składzie. Pomimo, że rozgrywki trwają półtora miesiąca, są nadal w budowie.

Wyczekiwanych wzmocnień nie ma, a dodatkowo kadra uszczupliła się o jednego zawodnika. Mowa o Strahinji Jovanoviciu, który odszedł do Legii Warszawa. Trudno zatem powiedzieć, że to może pomóc w dobrej inauguracji. Pewne jest natomiast, że w środę duże minuty dostanie Łukasz Kolenda.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: spariodowała grę w tenisa. Padniesz ze śmiechu!

Andrej Urlep, który niedawno zastąpił w roli trenera Petara Mijovicia, poprowadził Śląsk w zaledwie jednym, bardzo nieudanym meczu (porażka w Szczecinie z Kingiem 83:99). Efektu nowej miotły nie było, a drużyna wypadła po prostu słabo, czyli generalnie tak, jak w całym obecnym sezonie. Aktualny bilans w Energa Basket Lidze to 2 zwycięstw i 6 porażek.

- Wszystko, nad czym pracowaliśmy i o czym mówiliśmy, zrobiliśmy zupełnie odwrotnie. Nasz występ to wstyd, a obrona była dziurawa jak szwajcarski ser - skomentował tamten występ Słoweniec.

Ciężko zatem doszukiwać się pozytywów przed środowym występem w EuroCupie, bo BC Lietkabelis to zespół ze zdecydowanie wyższej półki. - Mają bardzo dobry atak, dobrą egzekucję i pracują z tym samym trenerem już wiele lat, przez co wszystko jest poukładane i zawodnicy dokładnie wiedzą co i jak mają robić - mówi Urlep (za wks-slask.eu).

Gdzie zatem szukać przewag i atutów w drodze po niespodziankę? - Grają zdyscyplinowaną koszykówkę, ale mają też swoje mankamenty i te będziemy chcieli w środę wykorzystać - dodał.

Kapitan zespołu Michał Gabiński zauważa z kolei, że to może być "ten mecz". - Wciąż czekamy na taki wielki mecz, który pozwoli się nam odbudować i odbić, a mecz w EuroCupie z zespołem litewskim może być właśnie taką okazją - przyznał.

Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport Extra. My zapraszamy na relację na WP SportoweFakty (TUTAJ).

WKS Śląsk Wrocław - BC Lietkabelis / środa, 20 października godz. 20:15

Zobacz także:
Ruszył nowy sezon NBA! Zaskakujące otwarcie w Los Angeles
Gwiazdor odmówił zaszczepienia się. Mocne słowa Gortata

Komentarze (6)
avatar
HalaLudowa
20.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zagramy już z Grosellem? 
avatar
Legionowiak 2.0
20.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życzymy powodzenia w europejskich pucharach koszykarzom Śląska Wrocław!