23-latek 16 ze swoich 42 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie, a jego Boston Celtics pokonali na własnym parkiecie Milwaukee Bucks 117:103 i odnieśli 14. zwycięstwo w sezonie 2021/2022. Jayson Tatum trafił 16 na 25 oddanych rzutów z pola, w tym 7 na 13 prób z dystansu.
Duży wpływ na sukces Bostończyków miał też Jaylen Brown, który wrócił do składu po pięciu meczach przerwy spowodowanych urazem ścięgna udowego. Obwodowy dostał od trenera Ime Udoka 30 minut, a w tym czasie wywalczył 19 "oczek".
Mistrzom NBA, którzy dzień wcześniej wygrali w Nowym Jorku z Knicks, na nic zdało się po 20 punktów Giannisa Antetokounmpo i Jrue Holidaya. Celtics trafili prawie dwa razy więcej rzutów za trzy 20/47 - 11/36, a ponadto Bucks w trakcie meczu stracili Khrisa Middletona. Skrzydłowy nabawił się urazu kolana.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi
- Trzeba oddać tym facetom, co ich, ale my nie byliśmy dziś w najlepszej formie - zaznaczał w rozmowie z mediami trener obrońców tytułu, Mike Budenholzer. - Bez względu na okoliczności, musimy być lepsi - dodawał.
Heroiczny występ Trae Younga na nic zdał się drużynie Atlanta Hawks. Lider "Jastrzębi" rzucił 41 punktów (14/22 z gry, 5/9 za trzy) i miał dziewięć asyst, ale Houston Rockets w ostatnich 12 minutach zaaplikowali im aż 44 "oczka". Goście wygrali czwartą kwartę 44:25, a cały mecz 132:126.
Teksańczycy umieścili w koszu 19 na 46 oddanych prób zza łuku, a ich siedmiu zawodników dobiło do bariery dziesięciu zdobytych punktów. Prym wiódł Eric Gordon, autor 32 "oczek".
Stephen Curry zbliża się do rekordu Raya Allena w ilości celnych rzutów za trzy - brakuje mu już tylko dwóch celnych prób. Gwiazdor Golden State Warriors w poniedziałek trafił pięć razy z dystansu, zdobył 26 punktów, sześć zbiórek i sześć asyst, a drużyna z San Francisco pokonała Indiana Pacers 102:100.
Warriors zamknęli spotkanie zrywem 7-0, co dało im końcowy triumf. Podopieczni Steve'a Kerra po 27 meczach sezonu legitymują się aktualnie świetnym bilansem 22-5. Pacers, dla których 30 "oczek" wywalczył Domantas Sabonis, doznali 17. porażki. Litwin zebrał też 11 piłek.
Wyniki:
Cleveland Cavaliers - Miami Heat 105:94 (23:25, 32:19, 23:29, 27:21)
(Love 23, Okoro 18, Allen 17 - Tucker 23, Lowry 22, Herro 12)
Indiana Pacers - Golden State Warriors 100:102 (29:25, 26:22, 29:33, 16:22)
(Sabonis 30, Brogdon 23, LeVert 19 - Curry 26, Wiggins 15, Green 15, Looney 14)
Toronto Raptors - Sacramento Kings 124:101 (30:22, 40:23, 23:24, 31:32)
(Boucher 17, Siakam 16, Barnes 16, Flynn 14 - Fox 29, Hield 14, Bagley 12, Len 12)
Atlanta Hawks - Houston Rockets 126:132 (38:28, 31:30, 32:30, 25:44)
(Young 41, Collins 14 - Gordon 32, Augustin 22, Tate 15)
Boston Celtics - Milwaukee Bucks 117:103 (21:30, 30:20, 34:24, 32:29)
(Tatum 42, Brown 19, Williams 17 - Antetokounmpo 20, Holiday 20, Connaughton 15)
Memphis Grizzlies - Philadelphia 76ers 126:91 (37:30, 31:26, 33:19, 25:16)
(Brooks 23, Jackson Jr. 22, Metlon 15 - Maxey 23, Bassey 13, Milton 12, Harris 12)
Dallas Mavericks - Charlotte Hornets 120:96 (37:20, 33:23, 21:26, 29:27)
(Porzingis 24, Burke 22, Hardaway Jr. 19 - Rozier 20, Oubre Jr. 20, Hayward 17)
Denver Nuggets - Washington Wizards 113:107 (29:22, 30:19, 32:29, 22:37)
(Jokić 28, Morris 22, Gordon 16 - Bertans 21, Beal 19, Holiday 18)
Los Angeles Clippers - Phoenix Suns 111:95 (27:21, 29:23, 23:25, 32:26)
(Morris 24, Jackson 19, Mann 17 - Johnson 17, Bridges 16, McGee 13)
Czytaj także: Prezes Trefla przeprasza i stawia ultimatum!
Kevin Durant! Tyle w tym sezonie NBA nie rzucił jeszcze nikt