W końcu to mają. Na taki triumf czekały od początku sezonu

Tak źle jeszcze nie było. Fatalne cyferki mistrza Polski

To może być moment zwrotny w tym sezonie dla koszykarek z Gorzowa Wielkopolskiego.

Podopiecznym trenera Dariusza Maciejewskiego w końcu udało się zdominować rywala, który w tym sezonie zbierał zdecydowanie lepsze recenzje.

Maciejewski zrobił niejako zasłonę dymną rozpoczynając z Dominiką Owczarzak na ławce. Ta doznała w ostatnim meczu urazu stawu skokowego, ale na Ślęzę była już jednak gotowa. W 15 minut spędzonych na parkiecie rozdała m.in. osiem asyst.

ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis

Kluczem do zwycięstwa były jednak podkoszowe. Była zawodniczka Ślęzy Stephanie Jones uzbierała 25 "oczek" wykorzystując 8 z 11 rzutów z gry. Kseniia Tikhonenko dodała z kolei solidne double-double.

Ślęzie pomóc starała się Dominique Wilson, która wróciła do gry po kontuzji. Z ławki zaliczyła 18 minut i 10 punktów, ale miała ledwie 1/9 z gry. Niewiele lepiej wypadła Julia Drop, która wykorzystała zaledwie 3 z 14 rzutów z gry (w tym 1/10 zza łuku 0 zespół łącznie 5/26).

Brak skuteczności na obwiedzie nie był jedynym problemem drużyny Arkadiusza Rusina. Innym była walka na tablicach, gdzie gorzowianki w pełni dominowały miały 40 zbiórek przy 25 wrocławianek.

1KS Ślęza Wrocław - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 68:77 (15:18, 16:22, 15:16, 22:21)

Ślęza: Michaela Fekete 14, Patricia Bright 10, Anna Jakubiuk 10, Dominique Wilson 10, Wiktoria Kuczyńska 9, Julia Drop 8 (10 as), Monika Jasnowska 5, Karolina Stefańczyk 2.

PSI Enea: Stephanie Jones 25, Kseniia Tikhonenko 18 (12 zb), Courtney Hurt 14, Wiktoria Keller 8, Borislava Hristova 6, Karolina Matkowska 5, Katarzyna Dźwigalska 1, Dominika Owczarzak 0.

Zobacz także:
Sędziowie skrzywdzili polski klub! Jest oficjalne potwierdzenie
Trener Zastalu krytykuje sędziów. Padły mocne słowa