Reprezentant Polski złożył ważną deklarację

WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski
WP SportoweFakty / Artur Lawrenc / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski

Jarosław Zyskowski, na dziewięć dni przed zakończeniem opcji buy-outu w umowie (31 grudnia), zdradził, jaką podejmie decyzję. Deklaracja już teraz jest pewnym zaskoczeniem.

- Jarkiem interesuje się kilka zespołów. Decyzja jest po jego stronie - mówił przed meczem z Legią Oliver Vidin, trener Enea Zastalu BC Zielona Góra. Pikanterii dodawał fakt, że to właśnie zespół z Warszawy był Zyskowskim najmocniej zainteresowany.

Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się o propozycji dłuższego kontraktu. Tego też - już po spotkaniu - nie ukrywał Wojciech Kamiński, który współpracował z zawodnikiem w Rosie Radom. Przyznał wprost, że przyjąłby go z otwartymi ramionami.

- Wiem, że jego agent oferuje go klubom. Ma w umowie buy-out i ktoś musiał go wpisać, licząc, że może dojść do takiej sytuacji. Oczywiście, że chciałbym takiego zawodnika, natomiast chciałbym również kilku innych graczy - powiedział trener Legii.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Zyskowski - po rozegraniu niezłego spotkania (15 punktów) - pojawił się na konferencji prasowej. Okazuje się, że jego udział nie był przypadkowy. Koszykarz podczas spotkania z dziennikarzami zdradził swoje plany na przyszłość. Złożył deklarację, która na pewno uspokoiła władze, trenera Vidina i kibiców zielonogórskiego klubu.

Jarosław Zyskowski zostaje w Zielonej Górze
Jarosław Zyskowski zostaje w Zielonej Górze

- Nigdzie się nie wybieram. Spekulacje zawsze są i będą. Pojawiło się zainteresowanie innych klubów, ale nigdzie się nie ruszam, zostaję w Zielonej Górze - zadeklarował 29-latek.

- Jakbym się źle czuł w Zastalu, to bym stąd odszedł. Wtedy skorzystałbym z tej klauzuli i by mnie tu nie było. I prawdopodobnie w tym meczu bym już nie zagrał - dodał po chwili.

Taka deklaracja już teraz jest pewnym zaskoczeniem. Wydawało się, że Zyskowski będzie do samego końca czekał z decyzją, by zobaczyć, jak wyglądają inne opcje. W kuluarach dużo też mówiło się o Anwilu i Stali.

Z tego co usłyszeliśmy, u włocławian inny gracz zajmuje pozycję numer jeden na liście transferowej. Ostrowianie po odpadnięciu z Ligi Mistrzów też muszą na nowo określić swoją sytuację (być może zajdą zmiany - jest 7 obcokrajowców).

Warto dodać, że wpisany buy-out w umowie Zyskowskiego jest pokaźną sumą - podobno to 30 tys. euro.

Reprezentant Polski zostaje w Zielonej Górze i w najbliższym czasie ma mu się zmienić pozycja w zespole. Trener Vidin chce go na stałe przesunąć na "trójkę" (niski skrzydłowy). Tam Zyskowski czuje się najlepiej i może w pełni korzystać ze swoich walorów ofensywnych. Tak się stanie, gdy do Zastalu trafi nowy podkoszowy (trwają zaawansowane rozmowy). Do Włoch odszedł Branden Frazier.

- W miejsce Fraziera sprowadzimy wysokiego, by Zyskowski mógł grać na swojej pozycji, czyli na "trójce", a ostatnio musiał grać na pozycji numer cztery. Zajdą zmiany - zaznaczył Oliver Vidin.

Enea Zastal BC pierwszą rundę w PLK zakończył z bilansem 9:6.

CZYTAJ TAKŻE:
Te słowa wywowały burzę. Ile zarabia Słoweniec w Anwilu?
Mistrz Europy zdradza, jak trafił do Anwilu. Nam mówi też o grze z Luką Donciciem
Trener Anwilu zaskoczył. Intrygująca wypowiedź ws. ewentualnych zmian
Miłoszewski: Wiem, że zrobiłem problem Jasińskiemu. Kulisy zatrudnienia w Kingu

Komentarze (2)
avatar
Koop
24.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze rozgrywajek z rzutem za trzy by się przydał… 
avatar
pawka
23.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i świetnie!