Wicemistrzowie Polski w grudniu ubiegłego roku na własnym parkiecie rozbili Legię
aż 100:66. - Bardzo dobrze pamiętam to lanie - przyznał Łukasz Koszarek (za legiakosz.com), legenda zielonogórskiego klubu, a aktualnie rozgrywający drużyny z Warszawy. - Jest chęć rewanżu - zaznacza.
Legia w Energa Basket Lidze ma aktualnie cztery zwycięstwa z rzędu, ale ich ostatni występ w Pucharze Europy FIBA zakończył się dużym niepowodzeniem. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego musieli uznać wyższość ZZ Leiden (59:77).
- Nie ma nic lepszego, niż po słabym meczu, możliwość szybkiej rehabilitacji. Daliśmy plamę dwa dni temu, ale teraz mamy szansę się zrehabilitować - mówi Łukasz Koszarek, nawiązując do porażki z 2 lutego i sobotniego starcia z Enea BC Zastalem.
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor
Co sądzi o przeciwniku? - Zastal jest drużyną, która od wielu lat jest w czołówce. Szykują się emocje. To będzie prawdziwe koszykarskie święto. Zapraszamy wszystkich do hali na Bemowie - przekazał 38-latek.
Jak musi zagrać Legia, żeby pokonać podopiecznych Olivera Vidina? - Musimy dać z siebie wszystko. Kluczowe jest zaangażowanie i energia. Zaangażowanie musi być na 200-proc. Zastal na pewno nie wybaczy żadnego błędu - zapowiada Łukasz Koszarek. - Chcemy bardzo wygrać to spotkanie - zakończył rozgrywający.
Legia, w porównaniu do meczu sprzed ponad miesiąca, jest wzmocniona. Do zespołu z Warszawy dołączył bowiem Robert Johnson, teraz na parkiecie pojawi się także Strahinja Jovanović. Zastal zakontraktował Paula Jacksona i Ousmane Drame (jeszcze nie zadebiutował). Ten pierwszy w ostatnim ligowym meczu rzucił 12 punktów, a wicemistrzowie Polski pokonali Asseco Arkę Gdynia 75:61.
Czytaj także: Waleczny (nie)typowy center. Po hicie PLK o nim mówią wszyscy! [WYWIAD]
Będzie paszport dla gwiazdy? Znamy stanowisko Amerykanina ws. gry w kadrze!