Nowotwór, który toczy sport. Monika Pyrek: Dopingowicze do więzienia!

Newspix / Piotr Sumara / Na zdjęciu: Monika Pyrek
Newspix / Piotr Sumara / Na zdjęciu: Monika Pyrek

- Doping to nowotwór, który toczy sport - przyznaje minister Witold Bańka. A wicemistrzyni świata w skoku o tyczce Monika Pyrek mówi wprost: - Ludzie, którzy wpadają na dopingu, powinni trafiać do więzienia.

Tyczkarka jest ambasadorem akcji "Gramy fair" organizowanej przez Polską Agencję Antydopingową (POLADA) i PGNiG Superligę. Kampania twarzy ma więcej, należą do nich: Joanna Jędrzejczyk, Marcin Lewandowski, Andrzej Wrona, Angelika Cichocka, Tomasz MajewskiArkadiusz Malarz, Jan Błachowicz, Arkadiusz Moryto, Michał Daszek, Michał Pol, Luiza Złotkowska i Wojciech Włodarczyk.

Lista rośnie, bo do oficjalnych ambasadorów - za pośrednictwem strony internetowej - może dołączyć każdy. Już w dniu startu kampanii pod hasłem podpisali się m.in. Agnieszka Kobus-ZawojskaWojciech Pszczolarski.

Doping jak kromka chleba

Doping w sporcie to problem globalny i lokalny. Afera dopingowa na igrzyskach w Soczi czy seryjne odbieranie medali ciężarowcom to wierzchołek góry lodowej. Problem sztucznego wspomagania jest obecny wszędzie, a na najniższym poziomie - w sporcie amatorskim, juniorskim - staje się groźny. - Naszym najważniejszym celem jest ochrona zdrowia - zaznacza dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski.

ZOBACZ WIDEO: HME Glasgow 2019. Ewa Swoboda nie była świadoma swojego wielkiego sukcesu. "Myślałam, że jestem 2. albo 3."

- Myślę, że w piłce nożnej doping jest obecny - mówi nam Malarz. - Mistrz w mojej kategorii wagowej był kilka razy łapany, dyskwalifikowany i nadal jest mistrzem - dodaje wojownik MMA Błachowicz. A panczenistka Złotkowska przyznaje: - To, co się wydarzyło w Soczi, bardzo mnie poruszyło. Po powrocie do domu zdałam sobie sprawę, że przecież w gabinecie, gdzie dochodziło do podmiany próbek, sama byłam badana kilka razy.

Czas na więzienie

- Dopingowicze są dla mnie nikim. Ręki im nie podam, powinni trafić do więzienia - powtarza od lat biegacz Lewandowski. - Może świadomość tego, że jeśli zrobię coś złego, to pójdę do więzienia, faktycznie zmobilizuje zawodników - zastanawia się Malarz. - Faktycznie kara finansowa może nie być wystarczającą przeszkodą. Taki dopingowicz może dojść do wniosku, że weźmie raz i zostanie mistrzem, a jak się nie uda, to zapłaci karę, sprawa się rozmyje i będzie dalej robił swoje.

- Myślę, że odpowiedzialność karna niektórych zatrzyma. Inna sprawa, że prawnie to olbrzymie przedsięwzięcie, może nawet niemożliwe. Trzeba jednak próbować - podkreśla Pyrek. Tyczkarka zwraca też uwagę na straty, jakie ponoszą ci, których dopingowicze pokonali. - Tracą radość z sukcesu, splendor, prawdopodobnie też pieniądze, czy kontrakty sponsorskie - wymienia.

Przykładów nie trzeba szukać daleko, Kilka tygodni temu brązowy medal za mistrzostwa Europy w Pradze (2015) odebrała Joanna Jóźwik. Biegaczka dostała go "w spadku" po zdyskwalifikowanej Jekaterinie Zawjałowej. - Jechałam do Pragi jako faworytka. Zjadła mnie presja, biegłam na końcu, nie zrealizowałam taktyki. Mogłam stanąć tam na podium, to byłyby całkiem inne emocje. A byłam załamana -  opowiada.

Wzorem Niemców

Dziś w Polsce można trafić za kratki za aplikowanie dopingu nieletnim bądź podawanie go bez wiedzy zawodnika. Samo stosowanie niedozwolonych środków więzieniem nie grozi. Takie regulacje są możliwe, co pokazują Niemcy. Za naszą zachodnią granicą od 2016 roku za stosowanie dopingu lub posiadanie niedozwolonych środków grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Więzieniem każą też m.in. we Francji, Włoszech i Australii.

W ramach kampanii "Gramy fair" Polska Agencja Antydopingowa (POLADA), przeprowadzi szkolenia wśród 320 zawodników z 14 klubów PGNiG Superligi piłki ręcznej. Kampania obejmie również 16 000 dzieci, które będą rywalizować w 320 turniejach piłki ręcznej organizowanych w ramach projektu "Kocham ręczną" na 160 wielofunkcyjnych obiektach sportowych w całej Polsce. Jednym z patronów medialnych akcji jest portal Wirtualna Polska.

Autor na Twitterze:

Źródło artykułu: