Wyścig technologiczny trwa. Odkryto tajemnicę szybkiego biegania
Tegoroczne wyniki uzyskiwane przez biegaczy w sezonie halowym są imponujące. Wystarczy spojrzeć na rywalizację podczas mityngu Copernicus Cup w Toruniu. Jak donosi "Fakt" przyczyną tego jest najnowszy wynalazek, który znacząco ułatwia bieganie.
Bardzo dobry start zaliczył również Adam Kszczot. Reprezentant Polski w swoim biegu co prawda zajął czwarte miejsce, ale pobił swój rekord sezonu. Co więcej, przyglądając się wynikom innych Polaków również można zobaczyć, że w Toruniu poprawiali swoje rekordy czy to sezonu, czy nawet kariery.
Jak się okazało, nie ma przypadku w tak doskonałej formie biegaczy. Za wszystkim stoi wyścig technologiczny, który szczególnie w ostatnim czasie nabrał rozpędu. Szczerzej na ten temat na łamach "Faktu" wypowiedział się Adam Kszczot.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ivanović wciąż wygląda znakomicie. Fani zachwyceni najnowszym zdjęciem- Mam takie buty jak Giles i rzeczywiście biega się w nich wygodnie. Ich atutem jest to, że są sztywne i mają grubą, dwucentymetrową podeszwę. Jeżeli ktoś potrafi biegać siłowo, ma wiele korzyści z używania tego modelu. Dzięki grubej podeszwie noga się "wydłuża", dzięki czemu krok jest większy - powiedział Kszczot.
Obaj lekkoatleci biegali w Toruniu w najnowszym modelu Nike Air Zoom Victory. Jednakże widać, że konkurencja nie odpuszcza, bowiem Marcin Lewandowski, który jest ambasadorem drugiej wiodącej firmy również uzyskał bardzo dobry wynik.
Zobacz także: Lewandowski zapowiada medal
Zobacz także: Wielki pech Anny Kiełbasińskiej
-
vinnie Zgłoś komentarz
A może trzeba bieżnię zmierzyć ? -
Robertus Kolakowski Zgłoś komentarz
Ige Baumgart-Witan. -
Albur Zgłoś komentarz
przyjrzeć się tym proporcjom u zwierząt by zrozumieć, dlaczego mały pies czy kot biega szybciej od człowieka (poza oczywiście budową mięśni, metabolizmem itp). Samo zwiększenie tej proporcji na korzyść podudzia znacząco wpłynie Podeszwa 2 cm to zwiększenie tej proporcji o ponad 3%, a jeszcze dochodzi sprężystość materiału.... Ale liczą się rekordy