Nowe fakty ws. śmierci Jekatieriny Aleksandrowskiej. "Czuła, że życie wymyka jej się spod kontroli"

Jekatierina Aleksandrowska popełniła samobójstwo skacząc z balkonu na 6. piętrze. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty. Zawodniczka cierpiała na epilepsję, która zmusiła ją do zerwania ze sportem oraz na depresję.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Jekatierina Aleksandrowska Getty Images / Na zdjęciu: Jekatierina Aleksandrowska
Jekatierina Aleksandrowska odebrała sobie życie w wieku zaledwie 20 lat. Rosjanka, reprezentująca barwy Australii, była utalentowaną łyżwiarką figurową, uczestniczką zimowych igrzysk olimpijskich w 2018 roku.

Pierwsze doniesienia sugerowały, że powodem mógł być zawód miłosny, gdyż 20-latka pozostawiła krótki liścik z napisem "Kocham Cię".

Teraz jednak media podają, że sytuacja Aleksandrowskiej była dużo bardziej skomplikowana. Jednym z powodów, który miał doprowadzić do tragedii była informacja o tym, że cierpi na epilepsję, co zmusiło ją do porzucenia sportu, który trenowała od czwartego roku życia.

ZOBACZ WIDEO: Kolarstwo. Tour de Pologne pierwszym wyścigiem etapowym w sezonie. "Zgłaszają się wielkie nazwiska!"

Jej przyjaciółka miała zdradzić rosyjskim mediom, że Jekatierina cierpiała na depresję, a jej stan jeszcze pogorszył się przez ogólnoświatową pandemię koronawirusa. Dodatkowo przed śmiercią Aleksandrowska nie została przyjęta do pracy w telewizji sportowej.

- Czuła się samotna. Wspierałem ją najlepiej, jak mogłam, ale ze względu na okoliczności nie byłam w stanie poświęcić jej dużo czasu. Teraz tego żałuję. Miałam się z nią spotkać - powiedziała przyjaciółka łyżwiarki. - Chciała wrócić do wielkiego sportu, ale nie wiedziała, jak to zrobić - dodała.

Rosyjskie źródła twierdzą również, że w chwili śmierci Aleksandrowska była pod wpływem alkoholu.

Czytaj także:
Koronawirus. Andrzej Bargiel zakażony COVID-19. Mówi, jakie ma objawy choroby
Gorzkie słowa Justyny Kowalczyk. W biathlonie lepiej niż w biegach narciarskich

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×