Piotr Michalski pokonał mistrza olimpijskiego. Damian Żurek z rekordem życiowym

Materiały prasowe / PZŁS/Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Piotr Michalski
Materiały prasowe / PZŁS/Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Piotr Michalski

Dwóch Polaków sklasyfikowano w czołowej dziesiątce zmagań na 500 metrów podczas zawodów Pucharu Świata 2021/2022 w łyżwiarstwie szybkim w Calgary. Piotr Michalski znowu poprawił rekord kraju na 1000 metrów.

Polscy sprinterzy uczestniczyli w czwartym, piątym i szóstym pojedynku grupy A. Jako pierwszy z Biało-Czerwonych wystąpił Damian Żurek. Srebrny medalista mistrzostw Polski poprawił rekord życiowy z 34.401 na 34.295. Drugi wynik w karierze uzyskał Marek Kania. Brązowy medalista zawodów Pucharu Świata w Stavanger osiągnął 34.511. Piotr Michalski (34.289) pokonał w szóstej parze mistrza olimpijskiego z 2018 roku - Haavarda Lorentzena (34.652). Rekordzista Polski został sklasyfikowany na dziewiątym miejscu. Dla Michalskiego to trzeci czas w karierze - w Salt Lake City miał 34.235, a w piątek w Calgary - 34.189. Najlepszą dziesiątkę zamknął Żurek, a Kania zajął piętnastą lokatę.

Medale otrzymali: Wiktor Musztakow (33.903), Yuma Murakami (33.991) i Laurent Dubreuil (34.064). W czołowej piętnastce sklasyfikowano sześciu zawodników z Europy, w tym aż trzech Polaków. To istotne w kontekście mistrzostw kontynentu zaplanowanych na styczeń 2022 - przed Michalskim z Europejczyków byli tylko: zwycięzca Musztakow i Ignat Gołowaciuk, który znalazł się tuż za podium.

Zawody w Calgary były czwartą, ostatnią częścią kwalifikacji do igrzysk olimpijskich 2022. Dzięki pozycjom w czołowej dwudziestce klasyfikacji łącznej Pucharu Świata w Pekinie wystąpią: 9. w rankingu generalnym Michalski, 13. Kania i 15. Żurek. Kraj na danym dystansie może reprezentować maksymalnie trzech łyżwiarzy. Prawa występu w igrzyskach 2022 na 500 metrów nie wywalczył Artur Nogal. Czwarty panczenista mistrzostw Europy 2020 w niedzielę był osiemnasty, ale w dywizji B.

Michalski ponownie pobił rekord Polski na 1000 metrów. Tydzień wcześniej miał 1:07.848, a tym razem 1:07.135 - to zdecydowanie najlepszy czas grupy B. W dywizji A szybciej pojechało zaledwie czterech zawodników. W elicie wystąpił Żurek (1:08.195 - 16. miejsce).

W grupie B na 1000 metrów drugi czas miała Natalia Czerwonka (1:14.861), a trzeci - Kaja Ziomek (1:14.885). Obie Polki spisały się lepiej od pięciu zawodniczek z elitarnej dwudziestki. W wyścigu drużynowym Czerwonka, Karolina Bosiek i Magdalena Czyszczoń zajęły siódmą pozycję. Z kolei w grupie A na 1500 metrów Czerwonka była 16., a Bosiek - 20.

Ostatnie, finałowe zawody Pucharu Świata 2021/2022 zaplanowano na marzec w Heerenveen.

ZOBACZ WIDEO: Apoloniusz Tajner surowy w ocenie polskich skoczków. "Wydawało się, że gorzej być nie może"

Komentarze (0)