Arkadiusz Pawłowski: Przedstaw się i powiedz parę słów na swój temat.
Piotr Kokoszewski: Nazywam się Piotr Kokoszewski, jestem zawodnikiem MMA i startuję w kategorii do 80 kilogramów.
Jaki jest twój styl bazowy, z którego się wywodzisz?
- MMA trenuję przekrojowo od ponad dwóch lat i nie mam jednego, ustalonego stylu bazowego, który mnie ukształtował jako zawodnika.
Czy lepiej czujesz się w stójce czy też w parterze?
- Jestem zdecydowanie mocniejszy w parterze.
Jacy są twoi najwięksi idole w świecie MMA, na kim się wzorujesz?
- Nie mam jakichś konkretnych idoli. Lubię i szanuję wielu zawodników, ale nie mam idoli jako takich.
Czy wiążesz z MMA swoją przyszłość, czy jest to raczej dodatek w twoim życiu?
- Raczej jest to dodatek w moim życiu, ale na pewno chciałbym powalczyć zawodowo na wysokim poziomie, stoczyć parę walk z uznanymi przeciwnikami.
Jaka federacja wzbudza u ciebie większe emocje, KSW czy UFC?
- No wiadomo, że UFC. KSW nie traktuję raczej zbyt poważnie jako ważną organizację w świecie MMA.
Czym w ringu zaskoczył cię Błażej Mielcarek?
- Siłą fizyczną, spodziewałem się tego, że będzie mocny, ale miałem nadzieję, że będę w stanie to zniwelować.
Jaki był twój gameplan na tę walkę?
- Chciałem utrzymać walkę w stójce, wolę bić się w parterze, ale ze względu na to, że to nie moja kategoria wagowa chciałem uniknąć jego przewagi fizycznej na ziemi.
Co zmieniłbyś w swojej postawie gdybyś miał zawalczyć z Błażejem jeszcze raz?
- Na pewno starałbym się lepiej bronić obalenia i utrzymać stójkę.
Na widowni miałeś całkiem spory fan klub, który dopingował twoje poczynania w ringu. Czy coś takiego pomaga ci w walce, czy też raczej dekoncentruje?
- Przed walką trochę mnie to dekoncentruje, ale już podczas samej walki nie zwracam na to uwagi.
Co sądzisz o gali Sopot Sport's Day i podobnym inicjatywom? Czy dobrze służą rozwojowi i promocji polskich sportów walki?
- Bardzo dobra inicjatywa, pomaga rozwijać sporty walki przede wszystkim na lokalnym rynku. Młodzi zawodnicy mogą się pokazać i oswoić z walkami przed publicznością.