Dzierżący od lipca 2012 roku pas UFC Brazylijczyk Renan Barão niespodziewanie skrzyżuje rękawice z Amerykaninem T.J.-em Dillashawem, który pierwotnie miał zmierzyć na tej samej imprezie z Japończykiem Takeyą Mizugakim.
Dla 27-letniego zawodnika Novy Uniao będzie to szansa do przedłużenia passy 31 walk bez porażki. Zawodnik z Natal w swoich ostatnich starciach pokonywał takich fighterów jak Urijah Faber, Eddie Wineland czy Michael McDonald.
Kalifornijczyk z klubu Team Alpha Male zwyciężył w pięciu ze swoich ostatnich sześciu starć. W rekordzie zawodnika z Sacramento można znaleźć takie nazwiska jak Mike Easton, Hugo Viana oraz Vaughan Lee.
Walka brazylijsko-amerykańska zastąpi długo wyczekiwaną batalię między Chrisem Weidmanem a Lyotem Machidą, która została przeniesiona na galę UFC 175 w lipcu ze względu na kontuzję dwukrotnego pogromcy legendarnego Andersona Silvy.
Przypomnijmy, że podczas gali UFC 173, która 25 maja odbędzie się w hali MGM Grand Garden Arena, powalczy również Polak, Piotr Hallmann. Rywalem "Płetwala" będzie ceniony weteran Yves Edwards.
Czy pojedynek Barao vs Dillashaw jest godnym zastępstwem za starcie Machida vs Weidman? 
