Ciężki test przed mistrzynią KSW

Gala [tag=29373]KSW[/tag] 27 już 17 maja odbędzie się w trójmiejskiej Ergo Arenie. W jednej w najciekawszych walk [tag=33718]Karolina Kowalkiewicz[/tag] stanie w obronie pasa wagi słomkowej, a jej rywalką będzie [tag=38821]Jasminka Cive[/tag].

Kowalkiewicz jest do tej pory niepokonana na zawodowej scenie MMA. Starcie na KSW 27 będzie dla niej czwartym pojedynkiem dla polskiego potentata wszechstylowej walki wręcz. Wydaje się, że najbliższa rywalka będzie jednak najtrudniejszą przeciwniczką w dotychczasowej karierze podopiecznej trenera Marcina Rogowskiego.

Karolina Kowalkiewicz jest obecnie ikoną żeńskiego MMA w Polsce. Od jakiegoś czasu głośna stała się sprawa jej rywalizacji z Joanną Jędrzejczyk w sprawie kobiecej dominacji nad Wisłą. Walka obydwu pań już od dłuższego czasu wisi w powietrzu. Prawdą jest, że w Polsce zaczyna brakować rywalek dla zawodniczek pokroju Kowalkiewicz. Łodzianka w federacji KSW zadebiutowała w grudniu 2012 roku, pokonując decyzją sędziów Paulinę Bońkowską. Co ciekawe, przyszła mistrzyni nie była podstawową uczestniczką turnieju kobiet, a dostała się do niego z listy rezerwowej i danej szansy nie raczyła zmarnować. Popularność dało jej zwycięstwo na gali KSW 23, w czerwcu ubiegłego roku w Ergo Arenie, nad Martą Chojnoską. Być może i tym razem Trójmiasto okaże się dla niej szczęśliwe. Rywalka będzie jednak znacznie trudniejsza i przede wszystkim ma na swoim koncie więcej zawodowych walk od Polki.

Warto dodać, że Kowalkiewicz w między czasie pokonała też Simonę Soukupovą na gali KSW 24. W pojedynku z Brytyjką czeskiego pochodzenia pokazała ona wielkie umiejętności, ale również zawziętość i świetne przygotowanie kondycyjne. Karolina Kowalkiewicz przeszła po tej walce operację przegrody nosowej, która utrudniała jej oddychanie. Trzeba również pokładać wiarę, że zbliżająca się walka zmażę plamę po pojedynku pań z ostatniej gali, czyli starciu Kamili Porczyk z Iryną Shaparenko, które z prawdziwym MMA miało niewiele wspólnego.

Mocną stroną Polki w tym pojedynku powinien być parter. Kowalkiewicz zdaję się być o wiele lepszą grapplerką od Austriaczki. Cive z kolei dysponuję mocnym ciosem, który efektywnie przekłada na walki. Zawodniczka z Grazu aż 80 proc. swoich starć kończyła przez nokaut. Ostatnimi czasy walczyła jednak nie za często, gdyż były to zaledwie dwa występy w przeciągu 25 miesięcy. Kowalkiewicz w 2014 roku planuję stoczyć trzy walki, a to za sprawą kontraktu podpisanego z najlepszą żeńską organizacją MMA - Invicta FC.

Czy zawodniczka Gracie Barra Łódź zdoła obronić pas mistrzowski wagi słomkowej? O tym kibice przekonają się już 17 maja w Ergo Arenie. Transmisja z gali odbędzie się za pośrednictwem systemu pay-per-view.

Jesteś fanem MMA? Polub nas!

Komentarze (0)