Karolina Kowalkiewicz po UFC 223 mierzy w walkę o pas. "To jest moim celem"

Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz
Getty Images / Michael Reaves / Na zdjęciu: Karolina Kowalkiewicz

Udany występ zaliczyła podczas gali UFC 223 Karolina Kowalkiewicz, która niejednogłośnie na punkty pokonała Felice Herrig. Polka po walce przyznała, że jej celem jest pas mistrzowski.

W tym artykule dowiesz się o:

To już druga wygrana z rzędu Karoliny Kowalkiewicz (MMA 12-2). Polka niejednogłośną decyzją sędziów po trzech rundach pokonała Felice Herrig (MMA 14-7), zbliżając się po raz kolejny do walki o tytuł mistrzowski UFC kategorii słomkowej.

Trenująca w łódzkim Shark Top Team zawodniczka chwilę po walce przyznała, że była zaskoczona decyzją sędziów. W jej opinii zwyciężyła wszystkie trzy rundy.

- Walka potoczyła się tak, jak się spodziewałam i jestem szczęśliwa, że zwyciężyłam. Nie wiem jednak, jak punktowali to sędziowie, skoro była to niejednogłośna decyzja. To było jasne, że zwyciężyłam wszystkie trzy rundy - powiedziała Karolina Kowalkiewicz chwilę po walce.

Bez zastanowienia Polka przyznała również, że w swojej karierze ma jeden cel - ponowne zdobycie miana pretendentki do pasa mistrzowskiego w kategorii słomkowej.

- Teraz chcę zrobić sobie wakacje i spędzić trochę czasu z rodziną. Z pewnością będę oglądać walkę Rose Namajunas z Joanną Jędrzejczyk bardzo uważnie. Moim celem jest zdobycie kolejnego miana pretendentki do tytułu - zakończyła Polka.

Pod szyldem UFC Kowalkiewicz stoczyła już siedem pojedynków, z których pięć zwyciężyła. Podopieczna Łukasza Zaborowskiego zwyciężała między innymi z Randą Markos, Jodie Esquibel oraz obecną mistrzynią w kategorii słomkowej, Rose Namajunas.

ZOBACZ WIDEO: Szpilka, Wach, Ugonoh, Najman i Piątkowska na PGE Narodowym. "To będzie największa gala bokserska w historii Polski"

Komentarze (0)