Chociaż pojedynek "Orła" z "Diamentem" nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, to pewne jest, że to właśnie Dustin Poirier będzie następnym konkurentem Chabiba Nurmagomiedowa.
Zobacz także: Kierowca Ubera zamordował byłego zawodnika UFC
Walkę z najlepszym "lekkim" na świecie Amerykanin zagwarantował sobie podczas UFC 236. Wtedy wypunktował stawianego w roli faworyta Maxa Hollowaya i zdobył pas tymczasowy kategorii do 70 kilogramów. Rosjanin nie spodziewał się, że Poirier wygra to starcie.
Zobacz także: Wielka gala MMA w Japonii
- To był dobry występ Dustina. Myślałem, że Holloway go pokona. Tym zwycięstwem mi zaimponował. Ma bardzo dobry boks, rozwija się w stójce. Z walki na walkę jest coraz silniejszy - przyznał pogromca Conora McGregora w rozmowie z Megan Olivi z ESPN.
Chociaż Nurmagomiedow szanuje Poiriera, to w oktagonie nie będzie darzył go respektem.
- Zasłużył na walkę o pas. Jest mistrzem tymczasowym, ja prawdziwym, więc musimy się zmierzyć. UFC już nad tym pracuje. Muszę zniszczyć Dustina, tak jak każdego. Szanuję go jako zawodnika i człowieka, ale w klatce go rozbiję. To zrobię we wrześniu, to będzie dobra walka - dodał.
ZOBACZ WIDEO Prezes FEN: Trzeba było sięgnąć głębiej do kieszeni