Hit ogłoszony! Mariusz Pudzianowski poznał rywala na KSW 61

Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski

Potwierdziły się zakulisowe doniesienia. Jedna z żywych legend polskiego MMA będzie rywalem Mariusza Pudzianowskiego na gali KSW 61, 5 czerwca w Gdańsku. Naprzeciw byłego mistrza świata strongmanów stanie Łukasz Jurkowski.

"Pudzian" ostatni pojedynek stoczył 20 marca. Na KSW 59 rywalem 44-latka miał być Serigne Ousmane Dia, ale na kilka godzin przed galą Senegalczyk trafił do szpitala z ostrym zapaleniem wyrostka robaczkowego. Na ostatnią chwilę do walki z Pudzianowskim wszedł debiutant - Nikola Milanović. 70 sekund wystarczyło byłemu strongmanowi, aby uporać się z Serbem.

Mariusz Pudzianowski walczy dla KSW od 2009 roku. Od tego czasu stoczył 22 pojedynki w MMA, z których 14 wygrał. Zawodnik trenujący w WCA Fight Team pod okiem Arbiego Szamajewa ma w swoim dorobku zwycięstwa z weteranami UFC - Oli Thompsonem, Seanem McCorkle'em czy Jay'em Silvą.

Łukasz Jurkowski powróci do klatki po ponad dwuletniej przerwie. "Juras" w kwietniu 2019 roku na KSW 48 zrewanżował się Stjepanowi Bekavacowi. Warszawianin to żywa legenda Konfrontacji Sztuk Walki. To on wygrał pierwszy turniej KSW w 2004 roku i jest jednym z pionierów MMA nad Wisłą.

40-latek w dotychczasowej karierze stoczył więcej pojedynków od "Pudziana". Miał jednak ponad sześcioletnią przerwę od startów. Ze sportowej emerytury powrócił w maju 2017 roku podczas gali na Stadionie Narodowym i pokonał doświadczonego Thierry'ego Rameau Sokoudjou.

Jurkowski łączy treningi z obowiązkami pracy dziennikarza w Polsacie oraz komentatora gal MMA. Starcie z "Pudzianem" to najbardziej medialny pojedynek w jego karierze.

Zobacz także:
KSW 60. Boli od samego patrzenia. Zobacz, jak "Złoty Chłopiec" zdobył pas [WIDEO]
KSW 60. De Fries brutalnie rozbił poprzedniego Polaka! Sędzia musiał to przerwać [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"

Źródło artykułu: