"Stracił wszystko". Mateusz Gamrot zabrał głos po trzeciej walce McGregora z Poirierem

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Gamrot

Mateusz Gamrot nie ukrywa radości z faktu, że to Dustin Poirier wyszedł zwycięsko z walki wieczoru UFC 264 w Las Vegas. Były mistrz KSW zabrał głos na temat zachowania przegranego w tym pojedynku Conora McGregora.

McGregor drugi raz z rzędu musiał uznać wyższość "Diamenta" (czytaj relację z pojedynku >>>). Teraz stan rywalizacji między Irlandczykiem a Amerykaninem to 2:1 dla Dustina Poiriera.

Wiele jednak wskazuje na to, że kibice zobaczą jeszcze czwarte starcie gwiazd UFC. Orędownikiem takiego pomysłu jest głównodowodzący Ultimate Fighting Championship, Dana White.

Na Conora McGregora wylała się fala krytyki za jego zachowanie po walce. "Notorious" nie dość, że nie czuł się przegrany, to na dodatek ponownie ubliżył rywalowi i jego żonie.

ZOBACZ WIDEO: Odpadli z półfinału Euro 2020, ale zostali docenieni. "Są zwycięzcami turnieju"

Trenujący na jednej macie z Porierem Mateusz Gamrot zabrał głos na temat wydarzeń w Las Vegas. "Dużo się działo podczas UFC 264, z wisienką na torcie czyli wygraną Dustina. Bardzo mnie cieszy ten fakt i jest to ogromna motywacja dla mnie. Conor zrobił dużo dla tego sportu, ale jego fanem nigdy nie byłem, a po wczorajszej gali stracił wszystko do cna…" - napisał na Facebooku "Gamer".

Były, podwójny mistrz KSW już 17 lipca stoczy kolejną walkę w UFC. Jego rywalem będzie doświadczony Jeremy Stephens.

Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!

Komentarze (0)