Błachowicz nie robi na nim wrażenia. Brazylijczyk zapowiada marsz po tytuł

Getty Images / Chris Unger/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Johnny Walker
Getty Images / Chris Unger/Zuffa LLC / Na zdjęciu: Johnny Walker

Johnny Walker to bohater walki wieczoru najbliższej gali UFC w Las Vegas. Brazylijczyk zmierzy się z rodakiem i pogromcą Jana Błachowicza - Thiago Santosem. Wygrana nad "Marretą" ma być dużym krokiem do zwojowania kategorii półciężkiej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zamierzam pokonać gościa, który już pokonał mistrza, więc ta walka wiele dla mnie znaczy - powiedział Walker w programie The MMA Hour.

- Po tej walce mam nadzieję, że uda mi się zmierzyć z zawodnikiem z pierwszej dziesiątki, może Jirim Prochazką, ponieważ Thiago będzie dla mnie naprawdę dobrym sprawdzianem [...] Przychodzę tutaj, aby rozwalić wszystkich tych facetów i pokazać, że jestem tutaj, aby zostać mistrzem - wyznał 29-latek.

Johnny Walker z przytupem wszedł do UFC w 2018 roku. Zawodnik z Rio de Janeiro znokautował trzech przeciwników z rzędu w pierwszych rundach i błyskawicznie zaczął liczyć się w grze w o najwyższe cele. Pierwszym, który go zatrzymał był Corey Anderson. Później Brazylijczyk poległ także w starciu z Nikitą Kryłowem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niecodzienny moment na sparingu Chalidowa! "Coś poszło nie tak"

29-latek wie, że wygrana nad Santosem może dać mu duży awans w rankingu wagi półciężkiej. Wówczas też będzie on o krok od starcia z mistrzem. - Jan? On jest twardy, jest dobry, jest mistrzem - ale mogę go pokonać w 100 procentach” – powiedział Walker.

Polak, który od roku zasiada na mistrzowskim tronie w UFC, nie robi wrażenia na Walkerze. - On naprawdę nie jest uzdolniony. Jest silny, jest twardy. Szanuję go. On jest mistrzem. Pokonał Adesanyę, utrzymał pas, radzi sobie świetnie. Ale mogę zrobić to lepiej - wyznał.

Karta główna gali UFC Vegas 38, z walką Krzysztofa Jotki, będzie transmitowana w Polsacie Sport w nocy z 2 na 3 października.

Zobacz także:
"Arcydzieło", "Wielki mistrz". Reakcje z Twittera na zwycięstwo Usyka
Będzie rewanż? Promotor Joshuy nie pozostawia wątpliwości

Komentarze (0)